Śląsk - AZS 73:66. Ciała padały na parkiet, trójki wpadały do kosza, obrona zatrzymała jeden z najlepszych ataków, aż wreszcie coś, po czym komentatorzy w USA krzyknęliby: "Are you kidding me, Rocky?!"; i czego świadkiem była wypełniona Orbita. Wsad Trica, od którego Szymon Szewczyk powinien dostać plakat na pamiątkę. Niekwestionowany kandydat do akcji sezonu!