RZUT OKA: Odwróć tabelę, Śląsk na czele
- Szczegóły
- Opublikowano: wtorek, 05, styczeń 2016 02:01
Świetna postawa Norberta Kulona w drugiej połowie nie przyczyniła się do pierwszego zwycięstwa Śląska w Orbicie. Podopieczni zadowolonego, pomimo porażki, Radosława Hyżego zamykają ligową tabelę.
FAKT: Po 10. niepowodzeniu z rzędu – tym razem z Wilkami Morskimi – 17-krotny mistrz Polski ma najgorszy bilans w PLK. Na szczęście kibice nie tracą wiary. Po poniedziałkowym meczu skandowali, że bez względu na wyniki, zawsze będą ze swoją drużyną.
ZAWODNICY: Najlepszy występ w swojej karierze w ekstraklasie zanotował Norbert Kulon. Starszy z braci pierwszą połowę skończył z zerowym dorobkiem, ale w drugiej ciągnął wynik, zdobywając 21 punktów, z czego 15 w czwartej kwarcie.
Jedno oczko mniej od Kulona rzucił stary znajomy kibiców z Wrocławia, Paweł Kikowski. 18 punktów dołożył Frank Gaines.
USŁYSZANE: „Pomimo kolejnej porażki, jestem zadowolony. Trzeba nauczyć się przegrywać, żeby rozpocząć serię wygranych spotkań.” – Radosław Hyży
STATYSTYKA-KLUCZ: Trener Śląska po meczu wyliczył kilka kluczowych strat, których jego drużyna w sumie popełniła 18. Przeciwnicy oddali piłkę o 10 razy mniej.
PUNKT ZWROTNY: Frank Gaines trafił dwa rzuty wolne na 80:83 dla Wilków. Do końca zostało nieco ponad 26 sekund. Najważniejsza akcja meczu należała więc do gospodarzy. Norbert Kulon podał do 19-letniego Jakubiaka, ale po jego próbie zza łuku piłka minęła się z obręczą.
NA PLUS: Po przegranej pierwszej kwarcie 10 punktami, wrocławianie wygrali trzy następne części meczu.
DO POPRAWY: Vitalyi Kovalenko stwierdził, że zdecydowała pierwsza połowa, w której zabrakło walki. Później walka była, ale brakowało ogrania: - Niestety, chyba zabrakło nam trochę doświadczenia, za dużo było gorącej głowy w końcówce.
DOBRY RUCH: - Dziś zespół pokazał to, co w tej chwili potrafi, co pokazywał na treningu. Ja jestem bardzo zadowolony i dziękuję za to – cieszył się Radosław Hyży.
ZŁE ZACHOWANIE: Vitalyi Kovalenko i Mateusz Jarmakowicz to wysocy gracze, którzy zwykle grają daleko od obręczy. Szczególnie ten drugi. W pomalowanym, często osamotniony, walczy zatem tylko Jarvis Williams. Punkty spod kosza: 36 po stronie Wilków, 22 po stronie Śląska.
USŁYSZANE II: „Jesteśmy grupą utalentowanych chłopaków, nie zapomnieliśmy, jak się gra w koszykówkę.” – Norbert Kulon
WOKÓŁ PARKIETU: Może to siarczysty mróz spowodował, że w Orbicie było jak dotychczas w tym sezonie najmniej kibiców. Tych, którzy przyszli do głośnego dopingu w czwartej kwarcie poderwał wychowanek Śląska, Norbert Kulon.
PODSUMOWANIE: WKS przez trzy kwarty próbował odrobić stratę z pierwszych 10 minut, ale ostatecznie przegrał z Wilkami 82:85, pomimo znakomitej postawy Norberta Kulona i Jarvisa Williamsa (kolejne double-double). Zdaniem trenera Hyżego o 10. przegranej z rzędu zdecydowała pierwsza połowa i szkolne błędy.
USŁYSZANE III: „Wspieramy się, gramy lepiej i mam nadzieję, że te upragnione zwycięstwa - szczególnie w Orbicie - wkrótce przyjdą.” – Norbert Kulon.
KOLEJNE MECZE: Kolejne starcie w Orbicie już w środę o 18.30, kiedy to Trójkolorowi podejmą Telenet Oostende w ramach FIBA Europe Cup. Cztery dni później wyjazd do Starogardu Gdańskiego na mecz z Polpharmą.
Błażej Organisty