Kulon i Kovalenko po meczu ze Szczecinem
- Szczegóły
- Opublikowano: poniedziałek, 04, styczeń 2016 01:22
Mecz z King Wilkami Morskimi Szczecin (82:85) skomentowali Norbert Kulon i Vitaliy Kovalenko, czyli najlepszy strzelec Śląska (21 oczek) i były zawodnik klubu ze Szczecina. Rozgrywający zdradził sekret swojej wytrzymałości (znów rozegrał niemal 40 minut), a podkoszowy szukał przyczyn porażki. - Nie zpomnieliśmy jak się gra, to kwestia czasu, kiedy zaczniemy zywciężać - dodaje Kulon.
Vitaliy Kovalenko: Myślę, ze pierwsza połowa zaważyła o końcowym wyniku. Nie było w niej walki z naszej strony, trochę przespaliśmy te dwie kwarty. Po zmianie stron nasza gra wyglądała znacznie lepiej. Pokazaliśmy swoją agresję, walkę na tablicach i doszliśmy przeciwników.
Niestety, chyba zabrakło nam trochę doświadczenia, za dużo było gorącej głowy w końcówce. Takie małe rzeczy, detale, małe sytuacje - które powinniśmy wykorzystać - zdecydowały o końcowym wyniku.
Norbert Kulon: Gramy takim składem trzy tygodnie, ciągle się docieramy, poznajemy. Chcemy grać jak najlepiej, dla naszych kibiców i trenerów. Różny jest skutek tych naszych starań, ale nie można nam odmówić waleczności. Tym chcemy wyszarpywać zwycięstwa.
Jesteśmy grupą utalentowanych chłopaków, nie zapomnieliśmy, jak się gra w koszykówkę. Kilku z nas - Kamil, Vitaliy, czy Michał - już wiele lat występują na poziomie ekstraklasy. To jest kwestia czasu, kiedy zaczniemy wygrywać. Wiemy, że teraz jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Zamykamy tabelę, a to Śląskowi się do tej pory nie zdarzało. Wspieramy się jednak, gramy lepiej i mam nadzieję, że te upragnione zwycięstwa - szczególnie w Orbicie - wkrótce przyjdą.
Jak daję radę grać po 40 minut? To kwestia dobrej regeneracji i długiego snu. Ja lubię spać i polecam to każdemu, kto ma problem z koncentracją lub wytrzymałością w czasie 40-minutowych gier.
Jędrzej Rybak
