Śląsk, grając w roli faworyta, do tej pory nie zawodził. Niespodzianki się jednak zdarzają i taką na święta sprawił wrocławianom beniaminek z Dąbrowy Górniczej, który po dogrywce we własnej hali wygrał 87:78. Teraz czas na przerwę bożonarodzeniową, a po niej wzmożoną pracę, bo wielkimi krokami zbliża się święta wojna, czyli szlagier z Anwilem.