RZUT OKA: Mikołajki do jednego kosza
- Szczegóły
- Opublikowano: środa, 03, grudzień 2014 18:23
Koszykarze Śląska sprawili kibicom prezent na mikołajki, rozbijając Polpharmę w pył tudzież drobny mak, 91:48. Pod obręczami dzielił i rządził Aleksadar Mladenović, co raz wkładając piłkę do kosza z góry. Zabrakło tylko „trenera bez marynarki”… Oto najważniejsze wydarzenia z wtorku.
FAKT: 43-punktowe zwycięstwo wrocławian to najwyższa przewaga, jaką skończyły się pojedynki w trwającym sezonie PLK. Poprzedni rekord padł w IV kolejce, kiedy Rosa rozbiła u siebie też Polpharmę, ale różnicą 42. oczek (102:60). Podopieczni Tomasza Jankowskiego ustanowili także inny niechlubny rekord: 48 rzuconych punktów to najniższa drużynowa zdobycz tego roku.
ZAWODNICY: Mladenović, najlepszy strzelec meczu, błyszczał szczególnie w II kwarcie, w której zdobył dla Śląska 8 punktów z rzędu, a w sumie 10 ze swoich 17. w całym spotkaniu. Serb poderwał z krzeseł całą halę, kiedy pivotem minął obrońcę i jedną ręką włożył piłkę do kosza, na plakat zapraszając Macieja Strzeleckiego! Roderick Trice zaliczył double-double (13 pkt., 10 zb.), a Robert Skibniewski dołożył 12 oczek i 8 asyst.
Najskuteczniejsi w ekipie gości byli Bartosz Bochno (16 pkt., z czego 9 w IV kwarcie) i Evan Ravenel (14 pkt, 11 zb.), który nie do końca mógł rozwinąć skrzydła, bo już w I części gry miał trzy faule.
USŁYSZANE: „Spacerek, sami się tego nie spodziewaliśmy, ale to dobrze, bo nie zmęczyliśmy się mocno przed Turowem.” – Mantas Cesnauskis
STATYSTYKA-KLUCZ: Polpharma od samego początku nie mogła się wstrzelić. Skończyła mecz z 23-procentową skutecznością rzutów z gry. Śląsk trafił prawie połowę prób.
PUNKT ZWROTNY: Pierwszy highlight w wykonaniu Mlade, czyli wsad po efektownym podaniu Skibniewskiego. Po tej akcji gospodarze objęli prowadzenie 35:16 w połowie drugiej kwarty, a rywale zwiesili głowy w geście rezygnacji.
NA PLUS: Mikołajkowy mecz przyniósł wiele efektownych zagrań. Kibice obejrzeli w sumie 7 dunków, blok Kinnarda na zakończenie pierwszej odsłony, próby alley-oopów czy trafiającego za trzy… Mladenovicia.
DO POPRAWY: We wtorkowym spotkaniu widać było słabe strony tylko gości i sędziów, którzy już w pierwszej ćwiartce pomijali ewidentne błędy kroków. Może udzielił im się mikołajkowy nastrój?
DOBRY RUCH: Emil Rajković przed meczem planował, że pograją wszyscy i tak też się stało. Radosław Hyży wyszedł nawet od pierwszej minuty. Trener z Macedonii już w drugiej kwarcie bawił się w najlepsze, dokonał nawet hokejowej rotacji, zmieniając całą piątkę. Jego rezerwowi zdobyli 44 punkty, a zmiennicy przyjezdnych cztery razy mniej.
ZŁE ZACHOWANIE: Rajković nie zdjął marynarki, więc tradycji nie stało się zadość. Do przerwy było jednak 53:22, więc nie musiał. Oby częściej.
USŁYSZANE II: „O tak, człowieku, to był nasz najgorszy mecz.” – Jessie Sapp, obrońca Starogardu.
WOKÓŁ PARKIETU: Kosynierzy na swój sektor zaprosili do dopingu dzieci z Wrocławskiego Centrum Opieki i Wychowania, które uśmiechnięte krzyczały do megafonu i uderzały w bębny. Byli też nastolatkowie z Dolnośląskich Olimpiad Specjalnych. W przerwach św. Mikołaj rozdawał cukierki najmłodszym kibicom, a na parkiecie tańczyły czerwone śnieżynki i ich mniejsze podopieczne. Podpisaną przez koszykarzy piłkę i koszulkę Michała Gabińskiego organizatorzy wylicytowali za 3,5 tys. złotych. Kwota wspomoże cel charytatywny. To były udane mikołajki!
PODSUMOWANIE: Od samego początku aż po ostatnią syrenę Śląskowi wychodziło wszystko, a Polpharmie nic. Statystyki mówią same za siebie: 46 do 37. w zbiórkach, 22 do 3. w asystach, 17-7 w przechwytach, 48-20 w punktach spod kosza, 21 do 10. po szybkim ataku. Wszystko na korzyść wrocławian. Trener Jankowski powiedział po meczu, że poziom jego drużyny był daleki od tego, co powinien prezentować zespół ekstraklasy.
USŁYSZANE III: „Jakby się im w ogóle nie chciało dzisiaj grać.” – Mantas Cesnauskis
KOLEJNE MECZE: Derby Dolnego Śląska, pojedynek na szczycie, w którym Śląsk zmierzy się w Zgorzelcu z Turowem już w poniedziałek o 18.15. Następnie WKS podejmie w Orbicie Wikanę Start Lublin 14 grudnia o 19.00.
Błażej Organisty
