Na progu złotej serii

Rok 1979 to dla Śląska początek pierwszej mistrzowskiej serii w historii. Przez trzy lata z rzędu koszykarze WKS-u nie schodzili z najwyższego stopnia ligowego podium. Pod wodzą trenera Mieczysława Łopatki drużyna z Garlińskim, Chudeuszem, Zeligiem i spółką zdobyła czwarty tytuł w historii, rozpoczynając trzyletni okres supremacji w PLK.

                                                                                                                                                                                                                       

Do tej pory w serii poświęconej mistrzowskim sezonom Śląska ukazały się:

Złoty blask sprzed pół wieku - 1965 r.
„Pierwszy tytuł Kosynierki” - 1970 r.
„Wielki rok wielkiego Śląska” - 1977.

Po wspaniałym roku 1977 - kiedy WKS został mistrzem Polski piłkarzy ręcznych, koszykarzy oraz piłkarzy nożnych - nie trzeba było długo czekać na kolejne złoto podniesione z koszykarskiego parkietu. Już po dwóch latach drużyna Mieczysława Łopatki znów nie miała sobie równych w lidze, zostawiając w pokonanym polu Resovię Rzeszów i Start Lublin. To mistrzostwo zapoczątkowało serię trzech tytułów z rzędu. Niewiele brakowało, by seria ta nabrała jeszcze bardziej imponujących rozmiarów…

zelig 79Śląsk był blisko obrony tytułu w 1978 roku. W ostatecznym rozrachunku okazał się słabszy od Wybrzeża Gdańsk zaledwie o jedną wygraną. Dla gdańszczan był to ostatni tak udany sezon w historii. Wielka drużyna lat 70. i jej genialny strzelec Edward Jurkiewicz (w sezonie 77/78 znów został królem strzelców ze średnią 34 pkt. na mecz) już nigdy nie zostali mistrzami Polski. W roku 1980 zdobyli jeszcze srebrne medale, po czym na zawsze zniknęli z ligowego podium, a po czasie - także z ekstraklasy. W skład ostatniej mistrzowskiej drużynie gdańszczan wchodził m.in. młody, perspektywiczny rzucający obrońca, Dariusz Zelig (na zdjęciu z piłką). Po sezonie zmienił jednak barwy klubowe.

Dla kibiców we Wrocławiu była to ze wszech miar zmiana na lepsze, gdyż Zelig dołączył właśnie do zespołu Śląska. I już w pierwszym roku został kluczowym zawodnikiem, wybranym na zakończenie rozgrywek do pierwszej piątki ligi. Z nim w składzie WKS walczył także na europejskich arenach, w Pucharze Zdobywców Pucharów. W pierwszej rundzie podopieczni Mieczysława Łopatki uporali się z fińskim Playhonka Espoo Helsinki i to mimo 11-punktowej straty z pierwszego meczu. Następnie dwukrotnie pokonali szwedzki Basket Helsinborg i awansowali do fazy grupowej. Tam jednak nie sprostali silnym przeciwnikom i musieli uznać wyższość Asvelu Villeurbanne (Francja), Gabetti Cantru (Włochy) i EBBC Den Bosch (Holandia).

Sezon ligowy wrocławianie rozpoczęli od czterech zwycięstw z rzędu, w tym od pokonania po niesamowicie zaciętym spotkaniu Lecha Poznań 98:97. W barwach poznaniaków świetnie grał Eugeniusz Kijewski, który został królem strzelców i niejako zastąpił Edwarda Jurkiewicza na stanowisku pierwszego strzelca PLK, zostając później wielokrotnie „pierwszą strzelbą ligi” . A po zakończeniu kariery utytułowanym trenerem. Po czterech wygranych Śląsk doznał goryczy porażki w Lublinie z miejscowym Startem. Niezwykły był rewanż WKS-u za tę porażkę. W Kosynierce gospodarze pokonali lublinian aż 123:65! Wcześniej wygrali też m.in. z Turowem Zgorzelec, dla którego był to pierwszy sezon w ekstraklasie. Pierwszy i aż do 2004 roku - jedyny.

garlinski z pilkaŚląsk bez najmniejszych problemów awansował do drugiej fazy rozgrywek, w której pierwsze cztery zespoły rundy zasadniczej grały między sobą po cztery spotkania każdy z każdym. W dziesięciu pierwszych meczach z największymi przeciwnikami Trójkolorowi zaliczyli… 10 zwycięstw! Tym samym zapewnili sobie mistrzostwo! Nic nie zmieniły już dwa przegrane spotkania na sam koniec rozgrywek - WKS świętował czwarty w historii tytuł najlepszej koszykarskiej drużyny w Polsce.

Bilans 22-8 zapewnił pierwsze miejsce i złote medale. Srebro trafiło do Resovii Rzeszów (19-11), a brąz do Startu Lublin (16-14). Tuż za podium znalazł się Lech Poznań, w barwach którego Kijewski minimalnie pokonał wspomnianego Jurkiewicza i innego wybitnego zawodnika, Mieczysława Młynarskiego z Górnika Wałbrzych, w wyścigu o koronę króla strzelców. Przyszły wielokrotny mistrz Polski jako trener Prokomu Trefla Sopot zdobywał w tamtym sezonie średnio 28,9 pkt. na mecz. W barwach Śląska brak było jednego snajpera, od którego zależałaby gra w ataku. Najwięcej rzucał Tomasz Garliński (na zdjęciu z prawej, z piłką), ale niewiele gorszy dorobek mieli Jacek Kalinowski, Wojciech Zdrodowski, czy Leszek Chudeusz. No i Dariusz Zelig, stający się pierwszoplanową postacią wrocławskiej drużyny, którą pozostał przez lata.

Świetna generacja zawodników pod okiem Mieczysława Łopatki dopiero się rozpędzała. Mistrzostwo 1979 roku okazało się preludium do pierwszej w historii złotej serii, okraszonej trzema tytułami. Ten wyczyn pobiły dopiero wielkie drużyny Śląska lat 90. W roku 1980 WKS stanął do obrony tytułu jeszcze mocniejszy niż przed rokiem i potwierdził swoją dominację na polskich parkietach. A jak tego dokonał? - O tym w następnym odcinku.

Jędrzej Rybak


O piątym mistrzostwie Śląska czytaj w kolejnym odcinku: Śląsk przybija piątkę.

Skład zespołu na sezon 1978/1979:

J. Kalinowski, M. Czarnecki, M. Gołda, W. Zdrodowski, T. Garliński, D. Zelig, T. Grygiel, R. Białowąs, M. Kalinowski, W. Popowski, L. Chudeusz, R. Prostak.
Trener: M. Łopatka

Statystyki zawodników Śląska w sezonie 78/79: (kolejno: imię, nazwisko, rozegrane mecze, średnia punktów)

Tomasz Garliński 27, 17.1
Jacek Kalinowski 30, 15.9
Wojciech Zdrodowski 30, 14.8
Dariusz Zelig 25, 12.8
Leszek Chudeusz 30, 12.8
Ryszard Prostak 8, 10.4
Tomasz Grygiel 24, 8.3
Marian Czarnecki 24, 7.3
Mirosław Gołda 24, 6.1
Ryszard Białowąs 30, 5.7
Mirosław Kalinowski 8, 4.3
Wojciech Popowski 5, 4.0
Franciszek Bogucki

Tabela

WKS Tabela