Złoty blask sprzed pół wieku

Ryszard Stasik pokazuje swoim podopiecznym, jaką zagrywkę zastosować, Kazimierz Frelkiewicz doskonale wypatruje na skrzydle Mieczysława Łopatkę, obrońcy nie nadążają, rzut i... jest! Kolejne punkty, kolejne zwycięstwo i... - nie, nie kolejny - pierwszy tytuł mistrza Polski! 50 lat temu WKS Śląsk Wrocław został najlepszą koszykarską drużyną w kraju.

                                                                                                                                                                          

Siedemnastokrotni mistrzowie Polski ze Śląska to obecnie najbardziej utytułowany zespół w kraju, mający najwięcej Pucharów Polski i najwspanialszą historię wypełnioną najlepszymi koszykarzami. Pierwszy wielki sukces wrocławskiej drużyny pochodzi z sezonu 1964/65, kiedy to dowodzeni przez trenera Ryszarda Stasika zawodnicy zostawili w pokonanym polu jedenaście innych ekip i po ekscytującej walce z krakowską Wisłą zdobyli tytuł mistrza.

Jeszcze wtedy polska liga nie grała systemem znanym obecnie, w którym po rundzie zasadniczej następuje wyczekiwana przez kibiców faza play-off. Dwanaście zespołów mierzyło się „każdy z każdym” i ten kto po 22. kolejce miał na koncie najwięcej zwycięstw, zgarniał tytuł mistrza. A co, jeśli dwie ekipy legitymować się będą takim samym bilansem?

Taka sytuacja zdarzyła się m.in. w 1963 roku. Wtedy to dziewiętnaście zwycięstw i trzy porażki miała na koncie Legia Warszawa i Śląsk Wrocław. Ze względu na lepszy bilans bezpośrednich spotkań mistrzostwo trafiło do stolicy. Nie pomogło nawet średnio 30,8 punktu w meczu zdobywane przez najlepszego strzelca ligi – Mieczysława Łopatkę. Co ciekawe, sezon wcześniej na szczycie tabeli aż cztery zespoły zakończyły rozgrywki wynikiem 17-5. Złoto powędrowało do Wisły Kraków, srebro do warszawskiego AZS-u, a brąz do Legii. Śląsk był czwarty... lopatka 1965

Po srebrnych medalach 1963, apetyty na złoto były jeszcze większe. Niestety, rok później do triumfu znowu – niewiele, ale jednak – zabrakło. WKS wygrał jedno spotkanie mniej od Wisły Kraków i kolejny raz do Wrocławia trafiły srebrne medale. W nadchodzących rozgrywkach spełnić się jednak miało powiedzenie „do trzech razy sztuka”...

Sezon 1964/65 to kolejny pasjonujący pojedynek Śląska i Wisły. Apogeum tej walki nastąpiło, gdy krakowianie przyjechali na mecz do Wrocławia. Po wielkim widowisku WKS zwyciężył 86:85, robiąc duży krok w stronę mistrzostwa. Wojskowi wygrali wszystkie mecze u siebie, świetnie grali nie tylko Łopatka (na zdjęciu z piłką) i Frelkiewicz, ale także Świątek czy Szczeciński. Ostatecznie dwie rywalizujące ekipy zakończyły sezon bilansem 17-5. Lepsze „małe punkty” przechyliły szalę na stronę podopiecznych Ryszarda Stasika. Pierwsze złoto dla Śląska stało się faktem!

Gwiazdą mistrzowskiego zespołu był oczywiście Mieczysław Łopatka, w tym czasie czołowy koszykarz globu. Co zresztą nie raz udowadniał, chyba najdobitniej na Mistrzostwach Świata 1965  w Montevideo, kiedy został królem strzelców. Późniejsze dokonania (także trenerskie) sprawiły, że Łopatka stał się jedną z największych postaci w historii klubu, a baner z jego podobizną po prostu musiał zawisnąć w hali Kosynierka. Tego zaszczytu dostąpiło aż czterech członków pierwszej mistrzowskiej drużyny. Oprócz Łopatki jeszcze: Jerzy Świątek, Kazimierz Frelkiewicz oraz trener Ryszard Stasik.

Ryszard Stasik, czyli cichy bohater złota 1965 roku. Trenował WKS przez 15 lat i to właśnie on wprowadził zespół do najwyższej klasy rozgrywkowej, a potem zdobył z nim pierwsze mistrzostwo. Zanotował także serię 11 sezonów z rzędu, w których WKS ani razu nie wypadł poza pierwszą czwórkę, wzbogacając klubowe osiągnięcia o dziewięć medali. Po skończeniu kariery trenerskiej został sekretarzem generalnym klubu i gdy piastował tę funkcję klub odniósł największy sukces w swojej historii - w 1977 roku Śląsk Wrocław był mistrzem Polski piłkarzy ręcznych, nożnych oraz koszykarzy.

Gdy na szyi Łopatki, Frelkiewicza, Świątka i innych zawisły złote medale, dopełnił się pierwszy, wieloletni etap starań wrocławskiego klubu. Zanim to się udało, w Wojskowym Klubie Sportowym „Śląsk” w koszykówkę grano przez 17 lat. Nikt wtedy nawet nie przypuszczał, że dziś, mimo iż minęło pół wieku, w koszykarskim Wrocławiu liczba 17 wciąż będzie mieć tak ogromne znaczenie...

Jędrzej Rybak

O drugim mistrzostwie Śląska czytaj w kolejnym odcinku: Pierwszy tytuł Kosynierki.

Skład zespołu w sezonie 1964/65:
W. Szczeciński, M. Łopatka, A. Kałas, Z. Matysik, J. Świątek, E. Grzywna, J. Murzynowski, B. Repko, L. Lipski, K. Frelkiewicz, W. Kasiński, A. Weber, A. Naruszewicz, J. Wilczewski.
Trener: R. Stasik

 

Statystyki zawodników Śląska z sezonu 64/65: (kolejno: rozegrane mecze, średnia punktów)

Mieczysław Łopatka: 11; 28,3
Wojciech Szczeciński: 22; 17
Andrzej Kałas: 14; 12,1
Kazimierz Frelkiewicz: 8, 11,1
Zenon Matysik: 15; 8,4
Jerzy Świątek: 10; 9,7
Edward Grzywna: 9; 13,4
Jan Murzynowski: 13; 6,5
Bernard Repko: 4; 4,8
Leszek Lipski: 5; 3
Władysław Kasiński: 3; 2
A. Naruszewicz: 2; 4
Adam Weber: 2; 2
Jan Wilczewski

Wszystkich siedmiu żyjących zawodników mistrzowskiego zespołu sprzed 50 lat zostało uhonorowanych podczas pierwszego dnia Międzynarodowego Turnieju o Puchar Mieczysława Łopatki, w sobotę, 26 września. Ceremonię poprowadził Maciej Kurzajewski. W Hali Orbita gościliśmy: Kazimierza Frelkiewicza, Andrzeja Kałasa, Mieczysława Łopatkę, Bernarda Repko, Wojciecha Szczecińskiego, Jerzego Świątka oraz Adama Webera.

Tabela

WKS Tabela