Punkty, procenty. Anwil to drużyna ataku, oparta na dwóch zawodnikach: Jelinku i Oguchim. Rzucają dużo - 81.5 pkt na mecz, ale sporo też tracą - 78.3. Śląsk w ataku ma problemy i jego średnia zdobywanych punktów to tylko 68.3, za to lepiej prezentuje się w obronie, tracąc przeciętnie 73 oczka. Zdobycze byłyby większe, gdyby nie słaba skuteczność z gry na poziomie 39.2%, przy 42.3% najbliższych przeciwników. Na podobnym procencie oba kluby rzucają za trzy oraz za jeden.

Liczby. Gracze Igora Milicicia lepiej dzielą się piłką (16 : 13.7 w asystach) i nieznacznie częściej zbierają piłkę z tablicy (36.1 : 34.2). Co ciekawe, Anwil jest przedostatnią drużyną ligi pod względem zbiórek ofensywnych, natomiast Śląsk... najsłabiej zastawia własną tablicę, notując najmniej zbiórek w obronie. Włocławianie więcej przechwytują, rzadziej tracą, ale WKS częściej zatrzymuje rywala blokiem i rzadziej przekracza przepisy.

Poprzedni sezon. Dwukrotnie lepszy był Śląsk od Anwilu w poprzednich rozgrywkach. Rottweilery w Orbicie zostały zmiażdżone już w pierwszej kwarcie i ostatecznie gospodarze triumfowali 91:72. Bardziej zacięty przebieg miało spotkanie we Włocławku. WKS w końcówce zachował jednak kilkupunktową przewagę i zwyciężył na wyjeździe 89:82. I teraz liczymy na powtórkę z rozrywki!