W delegacji u faworyta

Chociaż wrocławianie przegrywają w lidze mecz za meczem,  to w pucharze FIBA potrafili awansować do drugiej fazy, prezentując się znacznie lepiej i pokonując mocnych rywali. Teraz kolejne wyzwanie - druga runda i jeszcze silniejsi przeciwnicy. Na początek, w Ankarze, faworyt grupy - Türk Telecom. Oba zespoły z powodzeniem walczą w Europie, ale nie radzą sobie w TBL...

                                                                                                                                                                                                                       

0chanas podanieSiedem ligowych porażek z rzędu, brak wygranej u siebie, rozczarowanie trenerów, zawodników oraz kibiców. Drużyna Śląska przeżywa trudny okres. Niepowodzenia w PLK wrocławianie przeplatają jednak dobrymi meczami w ramach FIBA Europe Cup. Odkąd zespół objął Emil Rajković, WKS wygrał wszystkie spotkania z rywalami z zagranicy. Zarówno wyjazd do Szawli na pojedynek z BC Siauliai (97:80), jak i domowe starcia z Interem Bratysława (80:75) oraz Royal Hali Gaziantep (73:68) okazały się dla Śląska zwycięskie i zapewniły awans do kolejnej fazy. W niej zielono-biało-czerwoni trafili do grupy Q, gdzie zmierzą się z tureckim Türk Telecomem Ankara, belgijskim Telenetem Oostende i szwedzkim Boras Basket. Więcej o przeciwnikach w grupie w pisaliśmy TUTAJ.

Śląsk udał się do Ankary bez czterech amerykańskich zawodników: Brandona Heatha, Rashada Maddena, Anthony'ego Smitha oraz Maurice'a Suttona. Pewne jest, że nie zobaczymy ich już w barwach Śląska. Do Turcji z drużyną polecieli za to Marc-Oscar Sanny i Artur Wnętrzak

Najtrudniejsze (przynajmniej w teorii) zadanie czeka na 17-krotnych mistrzów Polski już w pierwszej kolejce. Śląsk zmierzy się bowiem z faworytem grupy. I to na jego boisku. Turcy z Ankary są jednym z sześciu zespołów, które odniosły komplet wygranych w pucharze FIBA. Podopieczni Ercümenta Suntera imponują przede wszystkim grą w ataku. Między innymi dzięki świetnemu dzieleniu się piłką - Türk Telecom notuje 21.5 asysty na mecz, co jest drugim wynikiem całych rozgrywek - wprost bombardują kosze rywali. Przekonała się o tym m.in. Rosa Radom, która przegrała z Turkami 72:89 i 68:84. Co ciekawe, 84 punkty zdobyte w Radomiu to... najsłabszy dorobek Türk Telecomu! Zespół z Ankary rzucał średnio 92.5 pkt na mecz i był tym samym najskuteczniejszą drużyną pierwszej fazy rozgrywek.

Turecką drużynę dotyka w tym sezonie podobny problem co Śląsk - mimo dobrych wsytępów w Europie, także nie najlepiej radzi sobie w... TBL. Czyli Türkiye Basketbol Ligi. Podobnie jak wrocławianie nie potrafili odnieść zwycięstwa na własnym parkiecie, a ligowy bilans to w sumie 1-7. Daje on Türk Telecomowi 15 miejsce w tabeli, czyli... takie samo, jakie zajmuje WKS w polskiej lidze. 

0jarvis kovalenko Najmocniejszym punktem tureckiego zespołu jest kwartet amerykańskich graczy. J'Covan Brown, Eric Buckner, Benjamin Woodside i Michael Jenkins stanowią o sile ofensywnej drużyny, a każdy z nich rzuca ponad 13 punktów w meczu. Najlepszym nie-amerykańskim strzelcem był Boris Savović, który zdobywał przeciętnie 17 oczek. On jednak w niedzielę oficjalnie rozstał się z Türk Telecomem. Z rodzimych graczy najlepiej radzi sobie Cevher Özer, rzucając średnio 8.7 pkt i będąc najlepszym zbierajacym zespołu ze średnią 4.3 zbiórki. Jak na "najlepszego zbierajacego w zespole" jest to dorobek raczej marny, co wskazuje na jeden z największych mankamentów w grze najbliższych rywali Śląska - słaba walka na tablicach i niewiele zbiórek

Wrocławianie notują więcej zbiórek, bloków i strat, za to znacznie mniej asyst (11.5) i przechwytów. Rzucają też średnio 74.7 pkt. w meczu, czyli o ponad siedamnaście mniej niż Turcy. Najlepsi strzelcy Śląska w FIBA Europe Cup to Vitaliy Kovalenko (11.0) i Jarvis Williams (10.8). Dwaj podkoszowi są najrówniej grającymi zawodnikami WKS-u w całym sezonie, notując dobre występy zarówno w europejskim pucharze jak i na polskich parkietach. Tylko jeśli uda im się zdominować pole trzech sekund, a obwodowi gracze znajdą świetną skuteczność w rzutach za trzy, Śląsk może się pokusić o podjęcie walki w Turcji. Do tego trzeba zagrać najlepszy mecz w obronie na przestrzeni całego dotychczasowego sezonu. Początek spotkania o 17:45 czasu polskiego. Transmisja na oficjalnym kanale YouTube FIBA.

Jędrzej Rybak


Tabela

WKS Tabela