Trójkolorowi po pokonaniu Gaziantep
- Szczegóły
- Opublikowano: czwartek, 03, grudzień 2015 13:09
My bardzo chcemy teraz zyskać zaufanie naszych fanów. To jest najważniejsze, oni przychodzą do hali dla nas i musimy zawsze dawać z siebie wszystko, cieszyć ich swoją grą oraz zaangażowaniem na sto procent. Czasem może coś nie wyjść, ale gdy piłka leży na parkiecie zawsze musimy się po nią rzucić, a to na pewno spotka się z uznaniem fanów.
Dziękuję za daną mi dzisiaj szansę. Na pewno dla mnie każda minuta na parkiecie jest ważna. Moim zadaniem i celem jest dawanie z siebie wszystkiego. Mam nadzieję, że dziś wymiernie pomogłem zespołowi i dołożyłem małą cegiełkę do tego zwycięstwa, które jest dla nas bardzo ważne i pomoże nam podnieść morale oraz odzyskać zaufanie kibiców.
Vitaly Kovalenko: To spotkanie było dla nas ważne pod względem mentalnym, ważne dla naszych głów. Pechowa przegrana z Ostrowem trochę podcięła nam skrzydła, a pokonanie Turków pozwoli nam się odbudować i zacząć dobrze grać również w lidze. Bardzo dobrze wyglądał początek spotkania w naszym wykonaniu, my trafialiśmy, a oni mieli bodajże 1/10 za trzy. W trzeciej kwarcie to się odmieniło, a im wpadało niemal wszystko. Najważniejsze, że w czwartej kwarcie wróciliśmy i teraz możemy się cieszyć ze zwycięstwa. I to z drużyną, która, jakby ją porównać do polskiej ligi, byłaby takim Stelemetem Zielona Góra. Turcy mają przecież budżet na poziomie 5 milionów dolarów. Taka wygrana dodała nam wiary w siebie i będziemy gotowi na Turów.
Cieszymy się z awansu. Po tym jak gramy w lidze, sami się chyba nie spodziewaliśmy, że w pucharze FIBA uda się wyjść z grupy. Kluczowe było wyjazdowe zwycięstwo z Siauliai. Dzisiejsza wygrana jest bardziej dla polepszenia morali, niż dla statystyk i układu tabeli.
Spotkanie ze Zgorzelcem już w poniedziałek, a ja uwielbiam derby. Musimy się przełamać w lidze i zacząć grać swoje. Ostatnio przeciwko Stali nie było za dobrze, staraliśmy się, walczyliśmy do końca, jednak nie udało się ich pokonać. Mam nadzieję, że z Turowem będzie inaczej. Graliśmy z nimi sparing przed sezonem, wiemy, czego można się spodziewać. Trzeba zatrzymać ich kluczowych zawodników, bo nie możemy przegrywać w domu i… nie, my w lidze w ogóle nie możemy już przegrywać. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie dla nas taki przełomowy mecz, od którego zaczniemy serię zwycięstw.