Rajković i Jankowski: Zdecydowała jakość

Spotkanie z Czarnymi Słupsk (73:85) było dla Śląska 16. porażką w ligowym sezonie. Trener Emil Rajković oraz rzucający Michał Jankowski zgodnie przyznają, że o wyniku zdecydowała większa jakość drużyny gości. - Nie może być też tak, że rywale przyjeżdżają do naszej hali i chcą wygrać bardziej niż my. To boli - dodaje Jankowski, zdobywca 14 punktów w meczu.

                                                                                                                                                                                                                       

Emil Rajković: Gratuluję Czarnym zwycięstwa, na pewno było ono zasłużone. Walczyliśmy tak długo jak potrafiliśmy, ale ostatecznie zadecydowała jakość przeciwników. Ja dostałem faul techniczny w końcówce trzeciej kwarty, ale nie sądzę, by to zmieniło oblicze spotkania. Już wtedy byliśmy na równi pochyłej w tym meczu. Miałem nadzieje, że to będzie impuls dla zespołu, ale brakowało nam już sił do odwrócenia losów meczu. Nie mieliśmy kim tego zrobić. 

0Janek CzarniMichał Jankowski: Taktycznie byliśmy przez trenerów bardzo dobrze przygotowani. Nie zrealizowaliśmy jednak wszystkich założeń do końca. Graliśmy źle w obronie, m.in. ja pozwoliłem rzucić rywalom parę łatwych punktów. Zdecydowała jakość zespołu gości. Nie może być też tak, że rywale przyjeżdżają do naszej hali i chcą wygrać bardziej niż my. To boli. Znowu wyraźnie przegrywamy również zbiórki. Trzeba się wziąć mocniej do pracy, zacisnąć zęby i walczyć dalej. 

Czarni tak grają i wiedzieliśmy, że tak to będzie wyglądało, byliśmy taktycznie przygotowani. W momentach, gdy zdobywaliśmy kilka punktów z rzędu, dochodziliśmy do rywali, powinniśmy mocniej docisnąć, spróbować kontrolować mecz. Zamiast tego pozwalaliśmy im wrócić do tego, co grali wcześniej. Nasza postawa wygląda już nieco inaczej, trochę lepiej. Ciągle gramy jednak falami, a tak nie da się zwyciężyć w meczu, trzeba grać równo. 

Przeciwnicy pokazali jakość, szczególnie na pozycji rozgrywającego. Blassingame zaprezentował spokój, wyrachowanie, wiedział co zrobić w danym momencie. Gra jakby nie czuł żadnej presji, robi co chce, kręci „bączki” i znajduje kolegów na otwartych pozycjach, a oni trafiają. Fajnie mieć takiego rozgrywającego w zespole, który zrobi wszystko za ciebie, a ty musisz tylko rzucić z dogodnej pozycji.

Tabela

WKS Tabela