Uvalin: Mecz w dwóch częściach

Trener Śląska Wrocław, Mihailo Uvalin, skomentował porażkę WKS-u z Polskim Cukrem Toruń (69:82). Według szkoleniowca mecz miał dwie różne fazy. W pierwszej połowie jego zespół wyglądał solidnie, ale po przerwie... - Nie chcę powiedzieć, że się poddaliśmy, ale absolutnie nie odpowiedzieliśmy na grę rywali w taki sposób, jak powinniśmy byli to zrobić - mówi Serb.

                                                                                                                                                                                                                       

Mihailo Uvalin: Gratuluje torunianom zasłużonego zwycięstwa. Mecz mogę podzielić na dwie zupełnie różne części. Pierwszą połowę, może pierwsze 18 minut, graliśmy naprawdę solidnie. To chyba jedna z naszych najlepszych pierwszych połów w sezonie. Kontrolowaliśmy grę na początku, byliśmy agresywni, dzieliliśmy się piłką. Defensywa też była dobra, choć oczywiście nie idealna. Ale po agresywnej obronie przechwytywaliśmy piłkę i rzuciliśmy trochę łatwych punktów. Jednak parę błędów - właśnie w defensywie - pod koniec drugiej kwarty, kosztowało nas utratę kilku koszy. Goście rozpoczęli serię, którą kontynuowali po zmianie stron. Zdobyli przewagę i nam odjechali. Nie chcę powiedzieć, że my się poddaliśmy, natomiast absolutnie nie odpowiedzieliśmy na grę Polskiego Cukru w taki sposób, jak powinniśmy byli to zrobić. 

Nasz plan to było m.in. zatrzymanie Gibsona i Wiśniewskiego. Poniekąd nam się to udało, choć Gibson zdobył oczywiście 19 punktów, ale potrzebował do tego wielu rzutów. Jednak 16 oczek Michalaka i 12 Milosevicia kompletnie nas „zabiło”.  Czarnogórzec dodatkowo co chwilę zbierał piłkę w ofensywie, cały zespół rywali miał aż 17 ofensywnych zbiórek. Jeśli do tego dodamy 17 naszych strat, to naprawdę bardzo trudno w takiej sytuacji pokusić się o wygraną. 

Na pewno to, że ciągle nie wrócił do nas kontuzjowany Vitaliy Kovalenko spowodowało, że mieliśmy utrudnioną rotację, zwłaszcza jeśli chodzi o polskich zawodników. Trzeci mecz z rzędu nasi niscy skrzydłowi muszą grywać na pozycji silnego skrzydłowego. To powodowało u nas gubienie rytmu w grze oraz mniej szans na łatwe punkty. Oczywiście jego brak nie tłumaczy naszej porażki, ale jest to coś, co poniekąd spowodowało, jak wyglądał ten mecz.

Po spotkaniu z Polfarmexem mówiłem, że naszym najlepszym rozgrywającym wtedy był Norbert Kulon. Nie chciałbym teraz oceniać personalnie zawodników, nie świeżo po meczu. Jeśli chodzi o naszych rozgrywających to dziś na tej pozycji najwięcej grał Brandon Heath, a Norbert wchodził za niego. Norbert grał więcej, ponieważ Rashada Maddena przesunęliśmy z rozegrania na pozycję rzucającego obrońcy. 

Jędrzej Rybak

Tabela

WKS Tabela