Punkty, procenty. Podopieczni Mihailo Uvalina rzucają średnio 73.3 punktu w meczu, co jest wynikiem daleko lepszym, niż osiągnięcia Trefla. Sopocianie mają problemy w ofensywie, w dwóch przegranych spotkaniach rzucili ledwie 125 oczek - ich średnia to więc 62.5 pkt/mecz. Słabiej w ataku radzi sobie jak na razie tylko Stal Ostrów Wielkopolski. Z czego wynika tak mała liczba koszy? Przede wszystkim - ze słabej skuteczności. 30.4% za dwa i 32.1% z gry to najsłabsze wyniki w całej lidze. Bez poprawy w tym elemencie sopocianie nie przestaną przegrywać. Trójkolorowi radzą sobie lepiej - 44.3% z gry i aż 43.1% za trzy. Wrocławianie najlepiej w lidze rzucają zza łuku.

Liczby. Śląsk jest w czołówce skuteczności, ale na przeciwległym biegunie pod względem zbiórek. Średnio 31.3 zebranych z tablic piłek to najgorszy wynik TBL. Sopot ma 39.5 (najlepszy Polfarmex - aż 49.7). Co innego, gdy spojrzymy na asysty - w tej statystyce ligową tabelę zamyka... Trefl. Tylko 6.5 asysty na mecz to wynik zatrważająco słaby. WKS ma ich równo 15 na spotkanie. Gracze Zorana Maricia słabo podają, a co za tym idzie - tracą dużo piłek, gorszy w tym względzie jest tylko Turów. Czy Śląsk to wykorzysta? Mamy nadzieję, choć wrocławianie notują... najmniej przechwytów w lidze. Ciekawostką jest fakt, że sopocianie nie zaliczyli do tej pory... żadnego bloku. Śląsk - 7.

Poprzedni sezon. Wrocławianie dwukrotnie pokonali Trefl, dwukrotnie rzucając mu 95 punktów. W Sopocie atak WKS prowadził Kinnard, który sześciokrotnie trafił za trzy i zdobywając 31 oczek poprowadził wrocławian do wygranej w zaciętym spotkaniu 95:93. W Orbicie poszło już łatwiej - Śląsk zwyciężył 95:81, odpuszczając nawet nieco ostatnią kwartę. Mimo porażek ze Śląskiem, sopocianie z ósmego miejsca awansowali do play-off, gdzie jednak szans nie dał im Turów Zgorzelec.