Chanas: Były ciarki...

O spotkaniu ze Stelmetem opowiedział Kamil Chanas - obecny kapitan Śląska, a niegdyś zielonogórzan. Wychowanek WKS-u przyznał, że atmosfera w Orbicie przyprawiła go o ciarki i żałował, że wspaniały doping fanów nie poniósł gospodarzy do wygranej. - Bardzo chcieliśmy wygrać, daliśmy z siebie „maksa”. Mam nadzieję, że kibice nie zrażą się tą porażką i będą dalej nas tak świetnie dopingować w kolejnych meczach - mówi "Hasan".
 
Kamil Chanas: Również gratuluję przeciwnikom. My staraliśmy się naprawdę mocno powalczyć z mistrzem Polski. I udawało nam się to praktycznie do czwartej kwarty, kiedy to mogliśmy przechylić wynik na naszą korzyść. Nie udało nam się, nie trafialiśmy, popełniliśmy kilka błędów i Stelmet to wykorzystał, kontrolując spotkanie w końcówce. Wiedziałem, że musimy zagrać dużo lepiej, niż w Radomiu. Nie wiem, czy nam się to udało, nie mnie oceniać. Ale bardzo chcieliśmy wygrać, daliśmy z siebie „maksa”, jak widać nawet to nie wystarczyło w tym momencie. Musimy się pozbierać, dalej trenować i szykować na kolejne mecze.

chanas jeessBardzo fajnie, że przyszło tylu kibiców, mocno dopingowali, była super atmosfera. Dla mnie to był pierwszy mecz w Orbicie jako zawodnika Śląska po siedmiu latach i… mogę powiedzieć, że ciarki były. To jest bardzo miłe uczucie, gdy fani tak tłumnie przychodzą na nasze spotkanie, tak jak było to kiedyś. Mam nadzieję, że kibice nie zrażą się tą porażką i będą dalej nas dopingować w kolejnych meczach, bo na pewno będziemy ich potrzebować. W imieniu swoim i całej drużyny bardzo im dziękuję za wsparcie. 

Dla mnie był to też specjalny mecz, bo zagrałem przeciwko byłej drużynie, w której spędziłem cztery lata. Również na pewno dla trenera Uvalina. Cóż, taka jest nasza praca, terminarz ułożył się w ten sposób, że akurat Śląsk inauguracje u siebie zagrał ze Stelmetem. Szkoda tylko, że mimo iż bardzo chcieliśmy, nie udało się wygrać tego spotkania.

Jędrzej Rybak

Tabela

WKS Tabela