Uvalin: Zrobiliśmy to, co planowaliśmy

O wygranej w Radomiu bardzo ciekawie opowiada Mihailo Uvalin, trener Śląska. Jego drużyna pokonało Rosę 79:75, bo - jak twierdzi szkoleniowiec - "Zrobiliśmy te rzeczy, które planowaliśmy. Całe przygotowania staraliśmy się tak grać - agresywnie, twardo w obronie. To jedyna droga." - W Tarnobrzegu daliśmy totalną plamę, ale przeciwko Rosie pokazaliśmy charakter - dodaje Michał Jankowski, autor 13 punktów.
                                                                                                                                                                                                                        
Mihailo Uvalin: Bardzo lubię grać mecze w Radomiu, tutaj zawsze jest świetna atmosfera. Mam duży szacunek do Rosy, już w zeszłym sezonie i tym bardziej w tym, mają dobry zespół. Na razie nie prezentują się doskonale, ale mają solidną drużynę i duży potencjał. Trzy mecze przegrali po bardzo wyrównanej końcówce, trochę przez brak szczęścia. Ale my zasłużyliśmy na pokonanie ich, byliśmy lepsi praktycznie przez całe spotkanie.

Również mieliśmy problemy w pierwszej kolejce - ponieśliśmy okropną porażkę z Siarką, co nas przybiło i sprawiło, że atmosfera w zespole zrobiła się „ciężka”. Zagraliśmy wtedy po prostu źle. Myślę, że w Radomiu zrobiliśmy duży krok do przodu, zaprezentowaliśmy się o wiele lepiej. To było to, co planowaliśmy, „wyczyściliśmy się” po tym, co stało się w sobotę. Zrobiliśmy te rzeczy, które zaplanowaliśmy i to jest powód, dlaczego możemy się teraz cieszyć ze zwycięstwa. Oczywiście, nie było to idealne spotkanie, ale zdecydowanie wystarczyło dla nas.

uvalin rece w goreeeCałe przygotowania staraliśmy się grać tak, jak udało nam się to przeciwko radomianom. Czyli agresywnie, twardo w obronie. I to przynosiło efekty, najlepiej wyglądało na Turnieju o Puchar Mieczysława Łopatki we Wrocławiu, naprawdę wychodziło nam „super ekstra”. Potem, około dwa tygodnie przez startem sezonu zaczęliśmy grać jakoś inaczej, nie potrafiliśmy znaleźć swojego właściwego rytmu.

Przegraliśmy ostatni mecz przed ligą, w Zgorzelcu i dla mnie to wyglądało bardzo słabo, niemal tragicznie. I w takim rytmie zagraliśmy też pierwszy mecz z Siarką. Tam nie było tak, że oni wygrali, to po prostu my przegraliśmy spotkanie. Teraz wracamy do tego, co planowaliśmy, nad czym pracowaliśmy i co nam wychodziło przez większość okresu przygotowawczego. Jeśli chcemy grać z najlepszymi zespołami w Polsce, musimy grać agresywnie, twardo, musimy walczyć, żeby z nimi rywalizować. W końcu jesteśmy drużyną, w której są doświadczeni zawodnicy, ale jest również wielu niedoświadczonych. Bycie agresywnym na boisku to jedyna droga - jeśli nam się to nie uda, możemy mieć kłopoty już w pierwszej rundzie rozgrywek.

jankowski 1

Rosa ma dobrych zawodników, a jeśli pytacie o amerykańskich liderów - w założeniu - czyli Harrisa i Thomasa, to są świetnymi graczami. Szczególnie Torey Thomas ma dużo doświadczenia, grał w silnych europejskich klubach. Ale lider musi pokazać się na boisku, tam musi odrobić swoją pracę. Rosa także jest przebudowanym zespołem, zwłaszcza jeśli chodzi o zagranicznych zawodników. To nie jest tak łatwo, szczególnie na początku sezonu, by wszystko „zaskoczyło”. Szczególnie, że radomianie mieli na starcie bardzo mocnych rywali - Stelmet w Superpucharze i Anwil w lidze. A widzimy, że Anwil w tym roku będzie naprawdę solidnym zespołem. Także nie było im łatwo, podobnie jak nam, a przecież my mieliśmy jeszcze więcej zmian w zespole przed sezonem. Potrzeba czasu. Trener Kamiński ma duże kwalifikacje, od lat wykonuje tu świetną pracę. Nasze zespoły potrzebują czasu, ale ostatecznie trzeba wygrywać.

Michał Jankowski: Wszystko o tym meczu powiedział już trener. Ja chcę dodać, że cieszę się z tego, co zaprezentowaliśmy, po takiej porażce jak w Tarnobrzegu. Z Siarką naprawdę pokazaliśmy się z najgorszej strony, daliśmy totalną plamę, zrobiliśmy sobie wstyd, nie potrafiliśmy zrealizować założeń trenera. W Radomiu pokazaliśmy jednak charakter, udowodniliśmy, że jesteśmy zespołem, który potrafi grać. I który na pewno będzie mocno walczyć w następnych meczach.

Jędrzej Rybak

Tabela

WKS Tabela