Rajković: Przydałby się jeszcze jeden zawodnik

Zwycięską dla Śląska "świętą wojnę" z Anwilem skomentowali trenerzy obu drużyn. Predrag Krunić - szkoleniowiec ekipy z Włocławka - zwracał uwagę na przegraną przez jego zespół walkę o zbiórki i fatalną pierwszą kwartę. Emil Rajković cieszył się z kolejnej wygranej, zastanawiał co zrobić, by zwyciężyć w Koszalinie, a także szukał powodu tracenia przez jego drużynę wypracowanej wcześniej przewagi.

Predrag Krunić: Gratulacje za zwycięstwo dla Śląska. Byli od nas po prostu lepsi. Przegraliśmy ten mecz w pierwszej kwarcie, kiedy to straciliśmy aż 28 punktów. Próbowaliśmy wrócić do gry, w ostatniej ćwiartce zeszliśmy na minus 6, ale kosztowało nas to dużo fauli i dużo energii. W związku z tym, nie zdołaliśmy pociągnąć wyniku do końca. Po meczu rozmawiałem krótko z moimi zawodnikami. Powiedziałem im, że – oprócz tej pierwszej kwarty – kluczem do naszej przegranej były zbiórki. Śląsk miał ich dużo więcej.

Przeciwnicy zdominowali nas fizycznie. Zaczęliśmy spotkanie dosyć niemrawo, bo od przestrzelonego layup’a (rzut kelnerski; red.). To pozwoliło Śląskowi wejść w mecz. Złapali odpowiedni rytm, szybko zdobywali punkty, trafiali otwarte rzuty. Staraliśmy się im przeciwstawić w II i III kwarcie, ale gdy tak dobry zespół zdobędzie pewność siebie, to trudno go później złapać.

Emil Rajković: Chcę pogratulować moim zawodnikom zwycięstwa. Anwil to zespół, który ostatnio grał bardzo dobrą koszykówkę, miał cztery zwycięskie mecze z rzędu. To było ważne zwycięstwo dla nas. Będziemy mieli przynajmniej spokojny Nowy Rok i w dobrym humorze spędzimy sylwestra, bo święta Bożego Narodzenia – po wyjazdowej porażce – nie były już takie spokojne.

To prawda, nie pierwszy raz zdarza nam się mieć problemy z utrzymaniem wypracowanej wcześniej przewagi. Trudno mi odpowiedzieć, czemu tak się dzieje. Myślę, że przydałby się jeszcze jeden zawodnik, który wchodząc z ławki wniósłby więcej jakości. Jeden, dobry, wysokiej klasy zawodnik. Na jaką pozycję? Na pozycję 1-5 (śmiech). Nie mam w zwyczaju krytykować swoich koszykarzy publicznie. Jeśli będę mieć do nich jakieś uwagi, to skieruje je bezpośrednio do nich, w cztery oczy.

Teraz chcemy skupić się na Koszalinie. Na razie możemy powiedzieć tyle, że to dobry zespół, z wieloma dobrymi zawodnikami. Mają więcej niebezpieczeństw, niż tylko Qyntel Woods. Jeśli zastanowimy się nad każdym poszczególnym graczem, to dojdziemy do wniosku, że mają bardzo głęboki skład. Zwłaszcza usposobiony i utalentowany ofensywnie. Żeby ich pokonać, będziemy musieli zrealizować każdy punkt naszego przedmeczowego skautingu. Wtedy możemy sobie z nimi poradzić.

Jędrzej Rybak

Tabela

WKS Tabela