Rajković: Włożyliśmy dużo serca
- Szczegóły
- Opublikowano: poniedziałek, 05, styczeń 2015 00:08
Emil Rajković i Igor Milicić skomentowali wygrane przez gospodarzy 73:66 starcie Śląska i AZS-u Koszalin. Trener gości twierdził, że WKS niczym nie zaskoczył. Szkoleniowiec zwycięskiego zespołu sporo opowiedział o nowym graczu w jego drużynie - Vuku Radivojeviciu.
Igor Milicić: Gratulacje dla zespołu z Wrocławia. W tym meczu okazali się trochę lepsi. Myślę, że przełomową częścią była pierwsza połowa. Wtedy mieliśmy sobie wypracować większą przewagę, czego nie zrobiliśmy. Śląsk niczym nas nie zaskoczył, ani w ataku, ani w obronie. Po prostu – nie zagraliśmy z wystarczającą intensywnością. Dlatego musimy teraz gratulować Śląskowi.
Emil Rajković: Bardzo się cieszę, że wygraliśmy. To było bardzo trudne spotkanie, przeciwko bardzo dobremu zespołowi, jednemu z najlepszych ataków w lidze. Rozumiem, że to mogło nie być najpiękniejsze spotkanie dla kibiców. Jednak muszę pogratulować moim zawodnikom. Włożyli w to spotkanie dużo serca i w momentach, w których nam nie szło, nie poddawali się i pchali ten wynik do przodu.
Vuk daje nam kolejnego zawodnika do rotacji. Nie oceniajcie go po jednym meczu, on dopiero przyszedł. W klubie mamy około 58-60 zagrywek ofensywnych. Vuk jest z nami od kilku dni, a już zapamiętał je wszystkie bez problemu. Dzisiaj może nie miał dobrego strzeleckiego wieczoru, ale dał nam dodatkowe minuty na pozycji rozgrywającego i – przede wszystkim – dobrze zagrał w obronie. Myślę, że będzie prezentował się coraz lepiej w kolejnych tygodniach, mam taką nadzieję. Wszycy, którzy oglądali mecz, widzieli, jak zagrał Woods. Zdobył tylko pięć punktów. A kto go krył? Denis Ikovlev i właśnie Vuk Radivojević . To w dużej mierze ich zasługa. Trochę indywidualnych umiejętności pokazał również pan siedzący obok mnie (Roderick Trice; red.), to także się przydało (śmiech).
Jędrzej Rybak