Kto wygrał mecz? Śląsk!

W odczarowanej Orbicie nareszcie mógł zabrzmieć taki okrzyk. Śląsk pokonał Siarkę Tarnobrzeg 78:63 i po jedenastu ligowych porażkach z rzędu w końcu poczuł smak zwycięstwa. Najlepszym strzelcem WKS-u był Jarvis Williams, który uzbierał double-double z 18 punktów i 11 zbiórek. To pierwsza ligowa wygrana Trójkolorowych we własnej hali w tym sezonie. I nie ostatnia!

                                                                                                                                                                                                                       

Od 25 października i starcia w Sopocie z Treflem czekaliśmy na zwycięstwo WKS-u w TBL. Z kolei szukajac ostatniej ligowej wygranej Śląska w Orbicie, trzeba było cofnąć się do zeszłego sezonu i meczu z Asseco Gdynia, rozegranego 26 kwietnia 2015 roku. Po jedenastu porażkach z rzędu przerywamy jednak czarną serię i przestajemy liczyć dni, tygodnie i miesiące bez wygranej. Oby był to początek lepszych czasów i wyników drużyny Trójkolorowych. 

Dawno już nie mieliśmy w Orbicie takiej sytuacji, jak w pierwszej połowie starcia z Siarką. Gospodarze prowadzili pewnie, grając zdecydowanie lepiej i skuteczniej od rywali. Pod koszem dominował Jarvis Williams, z obwodu trafiali Denis Ikovlev i Michał Jankowski, a asysty rozdawał Francis Han. Po dwóch kwartach wrocławianie prowadzili 45:30. Skuteczność - 54% : 33%, zbiórki - 23:14, asysty - 8:3. I wszystko na korzyść podopiecznych Emila Rajkovicia. Już w połowie spotkania czuć było, że jeśli chodzi o przełamanie "to chyba dzisiaj". 

Gdy trzecią kwartę od pięciu oczek z rzędu rozpoczął Jankowski i zrobiło się 50:30, stało się jasne, że wygraną może Śląskowi zabrać tylko kataklizm. 23 oczka przewagi po trójce Ikovleva potwierdziły ten osąd. Ostatnia ćwiartka nie wyglądała inaczej. WKS potwierdzał swoją wyższość, trener dał pograć Maksymowi Kulonowi i Oscarowi Sanny'emu, a zawodnicy grali z uśmiechem na ustach. Najwięcej radości sprawił Jarvis Williams, gdy prezentował Denisowi Ikovlevovi, jaki wykonałby wsad, gdyby nie niesportowy faul Pandury. W dobrych humorach WKS dograł mecz do końca, wygrywając ostatecznie 78:63.

Po raz kolejny najlepszym strzelcem Śląska był Jarvis Williams, który zanotował double-double w czwartym kolejnym ligowym spotkaniu. Dziś złożyło się na nie 18 punktów i 11 zbiórek. Po dobrym meczu z Boras (18 punktów, 5xza trzy) rosnącą formę potwierdził Michał Jankowski. Tym razem cztekrotnie trafił zza łuku, zdobywając w sumie 14 oczek. Najlepszy mecz w barwach WKS-u rozegrał Francis Jonathan Han, który zdobył 9 punktów i rozdał 4 asysty. W szegerach tarnobrzeżan najlepszy był Gary Bell, zdobywając 16 oczek. Zach Robbins dołożył 10 pkt i 10 zbiórek. Śląsk był skuteczniejszy, zaliczył więcej zbiórek, asyst, bloków... Statystyki nie kłamią - był po prostu lepszy. Trzeba jednak pamiętać, że wrocławianie z bilansem 3-12 ciągle są na dole tabeli. Z taką grą jak dziś, mają jednak szansę się stamtąd wydostać.

Kolejny mecz Śląska w Tauron Basket Lidze 23 stycznia. Przed wrocławianami najtrudniejsze zadanie z możliwych - wyjazd do Zielonej Góry na mecz z mistrzem i liderem tabeli - Stelmetem BC. Wcześniej, w czwartek 21 stycznia, czwarta kolejka grupy Q rozgrywek FIBA Europe Cup. O godzinie 18:30 w Hali Orbita wrocławianie podejmą Turk Telecom Ankara. Bilety TUTAJ.

Jędrzej Rybak

WKS Śląsk Wrocław - Siarka Tarnobrzeg 78:63 (19:15, 26:15, 19:16, 15:17)

Śląsk: Williams 18, Jankowski 14(4), Ikovlev 10(2), Jarmakowicz 10, Han 9(1), Jakubiak 6(1), Kovalenko 7(1), N.Kulon 2, M.Kulon 2, Sanny

Siarka: Bell 16(3), Patoka 13, Robbins 10, Strzelecki 9, Młynarski 6, Zalewski 3, Miller 2, Pandura 2, Rycerz

 

Tabela

WKS Tabela