Zacząć, zdominować, zwyciężyć!
- Szczegóły
- Opublikowano: czwartek, 08, październik 2015 20:12
Rozpoczynamy sezon 2015/16! Na inaugurację Śląsk Wrocław zagra na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg. Jak mówi Radosław Hyży, asystent trenera Uvalina - Siarka gra w taki sposób, że musimy ich zdominować. Koszykarzy WKS-u obowiązywać więc będzie zasada "3xZ" - zacząć, zdominować, zwyciężyć! Początek spotkania w Tarnobrzegu w sobotę o 18.
Miesiące oczekiwań, hektolitry wylanego na treningach potu, nowi zawodnicy, kontuzje, sparingi, zwycięstwa, porażki i… w końcu jest! Nowy sezon Tauron Basket Ligi wystartował w czwartek, od spotkania Startu Lublin ze Stalą Ostrów Wielkopolski. We Wrocławiu najbardziej czekamy jednak na sobotę. Wtedy to na parkiecie w Tarnobrzegu gospodarze podejmą 17-krotnych mistrzów Polski.
Za Śląskiem seria meczów sparingowych, z których najważniejsze to: turnieje w Ostrowie Wlkp., Toruniu i Wrocławiu, dwumecz w Berlinie z Albą i rozegrane niedawno spotkanie przeciwko Turowowi Zgorzelec. - W tych sparingach były naprawdę bardzo fajne fragmenty, bardzo obiecujące. Nie wyróżniłbym jednego meczu z okresu przygotowawczego, ale na tym etapie trzeba być zadowolonym, że pokazujemy spore możliwości. To jest początek, mamy jeszcze osiem miesięcy grania - mówi Radosław Hyży, drugi trener WKS-u.
Pierwszy przeciwnik wrocławian nie jest może rywalem z najwyższej półki, ale - szczególnie na swoim boisku - może być groźny. Pokazał to już w zeszłym sezonie. Śląsk pewnie wygrał wtedy u siebie, ale uległ na wyjeździe 91:105. - Tak, przegraliśmy z nimi, gdy grali tylko szóstką zawodników. Ale nie chcę wspominać tamtego spotkania, bo to była naprawdę bolesna porażka – dodaje prawa ręka trenera Uvalina. W tym sezonie krótka ławka rezerwowych znów może być problemem Siarki, która ma w składzie tak naprawdę ośmiu zawodników, plus kilku juniorów. - To może mieć znaczenie, ale pod koniec sezonu, na początku raczej nie ma wielkiego wpływu. Jako zawodnik zawsze uważałem, że gorzej się gra z zespołami, które mają krótką ławkę, a to dlatego, że odpowiedzialność nie jest rozmyta na wielu zawodników - uważa Hyży. W grach sparingowych tarnobrzeżanie nie wyglądali jednak najlepiej, przegrywając większość z nich, nawet z I-ligowym GKS-em Tychy.
Zbigniew Pyszniak, człowiek-instytucja w tarnobrzeskiej koszykówce, pełniący rolę prezesa i trenera klubu, nie traci jednak optymizmu. - Możemy się bić o 9-10 miejsce. Patrząc na przygotowania do tamtego i tego sezonu, teraz jest znacznie lepiej. Jesteśmy w stanie podjąć walkę z każdym rywalem, ale nie „przerzucimy” przeciwnika. Musimy grać wolą walki, zespołowością - analizuje szkoleniowiec Siarki. Optymizm trenera wzmocniło na pewno pojawienie się w klubie trzech zawodników zza Oceanu. Dołączyli oni do drużyny dopiero w połowie września, ale już wiadomo, że będą wyróżniającymi się graczami w zespole. Harris, Robbins i Bell mają razem z Polakami - m.in. Młynarskim, Zalewskim i Wallem - napsuć krwi nie jednemu rywalowi w lidze. Czy uda im się już ze Śląskiem?
- Zespół Siarki gra taką koszykówkę, że to my musimy ich zdominować. Analizowaliśmy już ich grę, oglądnęliśmy kilka spotkań w ich wykonaniu, wiemy na co stać tych zawodników. Wszystko w naszych rękach - twierdzi Radosław Hyży. Istotnie, wrocławianie będą faworytem meczu. Podstawowi zawodnicy WKS-u najpewniej nie mieliby żadnych problemów, by znaleźć się w wyjściowej „piątce” drużyny z Tarnobrzega. Heath, Chanas, Smith, Williams czy Kovalenko to gracze, którzy powinni radzić sobie z „ekipą Pyszniaka”. A nawet jeśli mieliby kłopoty - to w przeciwieństwie do zawodników Siarki - mogą liczyć na wsparcie z ławki. Jankowski, Madden, Jarmakowicz, Stawiak czy bracia Kulon to znacznie mocniejszy zestaw od tego, który zasiądzie na rezerwie w drużynie przeciwników.
Ostatnie tygodnie to dla Śląska głównie praca nad detalami, dopracowywanie zagrywek i ustawień. Czy podopieczni trenera Uvalina są więc już na 100 procent gotowi do startu ligi? - Przed pierwszym meczem nigdy nie wiadomo, czy jest się gotowym na 100%. Tak to jest w tej pracy - póki nie zaczną się ligowe mecze, nie jest się pewnym, na co stać zespół, który się prowadzi. Nie znam trenera, który byłby w stu procentach zadowolony z tego, jak prezentuje się jego drużyna. Na pewno nie wszystko funkcjonuje idealnie, ale nie będziemy pomagać przeciwnikom i mówić o tym, nad czym jeszcze pracujemy - przestrzega ulubieniec wrocławskiej publiczności.
Mankamenty ciągle więc jeszcze są, ale już Turniej o Puchar Mieczysława Łopatki czy niedawny sparing z Turowem w Zgorzelcu pokazały, że w obecnej drużynie Śląska drzemie duży potencjał. Pora pokazać go na ligowych parkietach! A na pewno zawodnikom łatwiej to przyjdzie, gdy mieć będą wsparcie publiczności. Wrocławscy "Kosynierzy" organizują wyjazd na spotkanie w Tarnobrzegu. Koszt to około 70 zł, a szczegółowe informacje dostępne są pod adresem mailowym Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. i na profilu facebookowym grupy (TUTAJ). Radosław Hyży mówi, że na parkiecie Siarkę trzeba zdominować. Zdominujmy ją także na trybunach! Początek mecze w sobotę o 18.
Jędrzej Rybak