A teraz play-off!
- Szczegóły
- Opublikowano: niedziela, 26, kwiecień 2015 21:41
Bilansem 21-9 zakończył się sezon zasadniczy w wykonaniu koszykarzy Śląska Wrocław. W ostatniej kolejce WKS pokonał u siebie Asseco Gdynia 80:65 i w tabeli zajął 5. miejsce. Ćwierćfinałowym rywalem podopiecznych Emila Rajkovicia będą Czarni Słupsk, a więc jedyny zespół, który wygrał w Orbicie. Play-off startuje w czwartek - oj się będzie działo...
Na zakończenie sezonu zasadniczego do Wrocławia przyjechał pewny siódmego miejsca przed fazą play-off zespół Asseco Gdynia. Przyjechał bez kilku swoich podstawowych zawodników: A.J. Waltona, Ovidijusa Gadikasa czy Piotra Szczotki. Ale za to z kilkoma młodymi-zdolnymi z Filipem Matczakiem i - w zeszłym sezonie reprezentującym barwy WKS-u - Kubą Parzeńskim na czele. Walczący o lepsze rozstawienie przed play-offami Śląsk i tak był zdecydowanym faworytem.
Wydarzeniem pierwszej kwarty było na pewno wejście na parkiet długo nieoglądanego w grze Radosława Hyżego. Doświadczony skrzydłowy rzucił 4 oczka i pomógł kolegom odrobić stratę po słabym początku, kiedy to goście prowadzili 16:5. Na boisko już w pierwszej ćwiartce wyszedł też Maksym Kulon. Prowadzenie Śląsk zdobył jednak na początku drugiej części, kiedy pięć punktów z rzędu rzucił Roderick Trice i dał sygnał do ataku. Po trójkach Dłoniaka i Radivojevicia WKS prowadził dziesięcioma oczkami i taka różnica pozostała już do końca pierwszej połowy - było 45:35.
Po zmianie stron gospodarze nie spuścili z tonu i budowali przewagę. Po kolejnych punktach Łukasza Wiśniewskiego zrobiło się już 64:44. Gdyńska młodzież gubiła się w ataku, a w defensywie nie potrafiła utrudnić Trójkolorowym dotarcia do atakowanego kosza. Szansę debiutu W Orbicie dostał jeszcze Marc Oscar Sanny, a przewaga utrzymywała się na bezpiecznym poziomie. Przed ostatnią kwartą zwycięzca był znany - Śląsk prowadził 68:51. Ostatnia ćwiartka nic nie zmieniła w obrazie gry. Z jednej strony trójki dokładał Jakub Dłoniak, z drugiej grę próbował ciągnać Filip Matczak, ale na niewiele się to zdawało. Wrocławianie bez problemów dowieźli wygraną do końca, ostatecznie 80:65.
Wobec wygranej Śląska, a także zwycięstw AZS-u i Czarnych - WKS zakończył sezon zasadniczy na 5. miejscu. W ćwierćfinale Trójkolorowi zmierzą się z Czarnymi Słupsk, którzy zajęli 4. miejsce. Pierwszy mecz już 30 kwietnia w Słupsku. Play-off to zupełnia inna gra, inne emocje i inna stawka. Niezmienne jest jedno: walczymy o to, by cała Polska znów była w cieniu Śląska!
Jędrzej Rybak
WKS Śląsk Wrocław - Asseco Gdynia 80:65 (17:18, 28:17, 23:16, 12:14)
Śląsk: Dłoniak 15(3), Trice 14(2), Wiśniewski 14, Radivojević 14(3), Mladenović 7, Ikovlev 6(2), Hyży 4, Kinnard 2, Gabiński 2, Kulon 2, Sanny
Asseco: Matczak 14, Kowalczyk 10(1), Żołnierewicz 9, Parzeński 8, Paredes 8(1), Radosavljević 7(1), Szymański 6,Czerlonko 3(1), Grujić