TUŻ PRZED MECZEM: Wyścig o pole position

Kto będzie czwarty, a kto piąty? Kto przyjedzie na metę z lepszą pozycją startową przed play-offami? O tym możemy przekonać się już w piątek w Orbicie podczas koszykarskiego wyścigu Śląska Wrocław i Rosy Radom. Jakub Dłoniak zapowiada wielkie emocje, a do wzmożonego dopingu zachęca uczeń Krzysztofa Hołowczyca. Start o 19.00!


SERIA
: Rosa jest w gazie, pokonała kolejno: Toruń, Anwil, Polpharmę, Turów, Wikanę i MKS. Z kolei podopieczni Emila Rajkovicia w ostatnich pięciu kolejkach zwyciężyli tylko raz. To wszystko sprawia, że to Radom jest trzeci w tabeli i ma na koncie o dwie wygrane więcej, niż walczący o pierwszą czwórkę Śląsk. Jakub Dłoniak podkreśla niezwykłą wagę piątkowego pojedynku, kluczowego dla obu drużyn. W puli więcej niż dwa punkty, bo sukces może przybliżyć którąś z ekip do wyższego miejsca po rundzie zasadniczej, tym samym do zapewnienia przewagi własnego parkietu. A, patrząc na aktualnu układ sił w PLK, można śmiało przypuszczać, że WKS właśnie z Rosą spotka się w pierwszej rundzie play-off. - Chcemy być w czwórce. To będzie emocjonujący mecz, który spodoba się kibicom – zapowiada Dłoniak. 

RETROSPEKCJA: Poślizg w Radomiu był pierwszym potknięciem Śląska w sezonie. Radomianie wygrali 19 punktami, ale Emil Rajković utrzymywał, że to był za duży wymiar kary: - Nie uważam, żeby różnica oczek była dokładnym odzwierciedleniem przebiegu całego spotkania. Zdaniem trenera przyczyną porażki była większa agresywność przeciwnika i nieudane powstrzymywanie rozgrywających Rosy przy wyprowadzaniu piłki.

dloniakkrzyczyaPOJEDYNKI: W piątek może być jeszcze trudniej zatrzymać obrońców rywala, bo do składu Wojciecha Kamińskiego ze Zgorzelca doszedł przecież Mike Taylor, który wespół z wracającym do Orbity Dannym Gibsonem zdobywa średnio prawie 30 oczek i niespełna 7 asyst w każdym meczu. Za szybkim amerykańskim duetem z Radomia postarają się nadążyć rozgrywający Śląska: Vuk Radivojević i Łukasz Wiśniewski.

POSTAĆ: Jakub Dłoniak – były zawodnik Rosy zapewnia, że jego aktualny zespół wyjdzie jutro na parkiet Orbity zmobilizowany i skoncentrowany: – Przede wszystkim nie możemy im pozwolić, żeby nas przyćmili, przydusili. Musimy zareagować jeszcze większą agresywnością.

SZANSA: Rzucający Trójkolorowych widzi szansę na zwycięstwo w zespołowej grze i dzieleniu się piłką. - To jest najważniejsze – twierdzi. – Musimy korzystać z zasłon, uwalniać się od obrońców, żeby szukać łatwych punktów. A jak my będziemy dobrze bronić, to pojawią się okazje na punkty z kontry lub gdy w wyniku przekazywania krycia przy naszych niskich zawodnikach znajdą się ich wysocy.

ZAGROŻENIA: Według Dłoniaka najsilniejszą bronią przeciwnika jest kontratak: - Agresywnie bronią i szybko przenoszą piłkę z obrony do ataku. Poza tym Taylor i Gibson grają sporo na zasłonach. Danny podaje do rzucających czwórek po pick&popach (wysoki gracz po zasłonie nie biegnie w kierunku kosza, a odchodzi na półdystans lub za linię rzutów za trzy – przyp. red.). Gibson często wykorzystuję tę zagrywkę z Łukaszem Majewskim. - On dysponuje groźnym rzutem z miejsca - przestrzega Dłoniak. 

MIEJSCE: Gościem specjalnym koszykarskiego wyścigu o czwarte miejsce będzie Martin Kaczmarski, kierowca rajdowy startujący u boku Krzysztofa Hołowczyca (oto wszystkie szczegóły wizyty w Hali Orbita uczestnika Rajdu Dakar). Amuletem zawodników z Wrocławia ma być kombinezon Mika Hakinnena, byłego mistrza świata F1 oraz znane z wyścigowych torów flagi w szachownicę, które powiewać będą w rękach Cheerleaders Wrocław.


Błażej Organisty

Tabela

WKS Tabela