BARDZO CZĘSTO JEST TWARDO – ROZMOWA Z KRZYSZTOFEM SULIMĄ

Grudniowe tournee graczy Śląska trwa w najlepsze. Po wielkim zwycięstwie w Derbach Dolnego Śląska nad PGE Turowem w Zgorzelcu, na najbliższy mecz zawodnicy z Wrocławia udadzą się do Sopotu. Na temat przyszłego rywala oraz tego jak ostro trenują podopieczni Milvoje Lazicia, rozmawialiśmy z centrem WKS-u Krzysztofem Sulimą. Trefl jest w wyśmienitej formie, fot. Andrzej Romański Czy wszystko dobrze z Twoim zdrowiem po starciu z Jakubem Parzeńskim? Jak doszło do zdekompletowania Twojego uzębienia na jednym z treningów? Pokłóciliśmy się z Kubą o dziewczynę (śmiech). To był przypadek, nadziałem się na jego łokieć i oboje ucierpieliśmy. Ja już normalnie trenuję, ale z Kubą jest gorzej. Śmiejemy się, że mam chyba jakiś ‘’jad” w zębach, ponieważ zostawiłem mu kilkucentymetrową dziurę w łokciu. „Parzyk” jeszcze bierze antybiotyk i najprawdopodobniej dopiero w poniedziałek, po meczu w Sopocie, wróci do gry. Często na treningach jest tak twardo? Bardzo często (śmiech). Jest twardo, ale takie starcia to przypadek. Tak się złożyło, że po prostu obaj na siebie „trafiliśmy”. Sopot to kolejny punkt w serii wyjazdowych spotkań, po zwycięstwie w Derbach Dolnego Śląska macie chyba większą wiarę, że można wygrywać nie tylko na własnym parkiecie – tym bardziej, że wliczając wygraną w pucharze Polski nad AZS-em Koszalin macie 3 wygrane z rzędu. Myślisz, że mecz z Treflem będzie jeszcze trudniejszy niż ten w Zgorzelcu, czy Turów to jednak lepsza drużyna? W naszej lidze każdy z każdym może wygrać. Zawsze mieliśmy tę wiarę, że możemy pokonać każdego i wszędzie. Zwycięstwa budują atmosferę w zespole, czujemy się coraz silniejsi. Trefl to jednak bardzo mocny zespół, pokazali to wiele razy w tym sezonie. Na pewno czeka nas bardzo trudny mecz. Nie dość, że z silnym rywalem, na ich boisku, jeszcze bez naszych kibiców. Z naszym „szóstym zawodnikiem” zawsze gra się lepiej, czujemy to wsparcie, będzie tego brakować. Analizowaliście już grę Trefla? Ty, jako center, przyglądałeś się środkowym z Sopotu? Dokładną analizę przeprowadzimy jutro, dwa dni przed meczem. Na pewno pooglądam sobie ruchy i zachowania wysokich Trefla. Na razie skupiamy się na własnej grze i treningu. Dopiero dziś mieliśmy prawdziwy mecz treningowy 5 na 5, bo wcześniej brakowało nam zawodników. Wypadłem ja, wypadł Kuba, wyjechał Kevin, nie było kim grać. Teraz jest już lepiej. Rozmawiał Jędrzej Rybak

Tabela

WKS Tabela