Nie spełnili snu o Warszawie

Koszykarze I-ligowego Śląska Wrocław nie sprostali w warszawskiej hali Torwar miejscowej Legii, przegrywając 59:69. O zwycięstwie gospodarzy przesądziła pierwsza połowa spotkania, kiedy to warszawianie wypracowali sobie wyraźną przewagę. Mimo ambitnej gry po przerwie, podopieczni Tomasza Jankowskiego nie byli w stanie jej odrobić. 

                                                                                                                                                                                                                         

Wygrana inauguracja z Nysą Kłodzko i minimalna porażka z Biofarmem Basket Poznań. Taki był bilans drugiej drużyny WKS-u po dwóch pierwszych spotkaniach sezonu, rozegranych we wrocławskiej Kosynierce. Na pierwszy wyjazd młodzi gracze udali się na jeden z najtrudniejszych terenów w tym sezonie I-ligi. Ogromny warszawski Torwar, 1,5 tysiąca ludzi na trybunach, a naprzeciwko jeden z głównych faworytów rozgrywek - Legia. 

W pierwszych dwóch kwartach gospodarze zagrali koncertowo, wykorzystując wszystkie błędy i słabości drużyny z Wrocławia. Już na przerwę podopieczni Tomasza Jankowskiego schodzili ze stratą osiemnastu oczek. Legia dominowała pod tablicami (w całym spotkaniu 47:34 w zbiórkach) i grała bardziej zespołowo (18:8 w asystach). Wydawało się, że po zmianie stron gracze Michała Spychały "rozszarpią" Trójkolorowych, zwiększając przewagę do dwudziestu czy trzydziestu oczek. A jednak...

Młodzi zawodnicy Śląska pokazali charakter. Sygnał do ataku dał Norbert Kulon (15 pkt i 6 zbiórek w meczu), którego dzielnie wspierali Mateusz Stawiak (13 pkt, 7 zbiórek) i Filip Czyżnielewski (9 pkt, 10 zbiórek). O dojściu do Legii nie było mowy, ale WKS wygrał zarówno trzecią jak i czwartą kwartę, pozostawiając po sobie dobre wrażenie. Bycie lepszym (choć tylko przez połowę meczu) od jednego z faworytów rozgrywek pokazuje nieprzeciętne możwliości wrocławskiej młodzieży. Dla zawodników Tomasza Jankowskiego gra w I lidze ma być okazją do nauki i w Warszawie mogli zebrać kilka owocnych lekcji. I to nie od byle kogo. W Legii gra przecież pierwszy Polak na parkietach NBA, Cezary Trybański.

Po trzech meczach drugi zespół Śląska legitymuje się bilansem 1-2. Szansa na jego wyrównanie już w sobotę, 17 października. O godzinie 17 w Kosynierce WKS podejmie AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice.

Jędrzej Rybak

Legia Warszawa - WKS Śląsk Wrocław 69:59 (22:11, 22:15, 11:16, 14:17)

Legia: Aleksandrowicz 11(1), Bierwagen 10(2), Linowski 9, Malewski 8(2), Trybański 7, Ł. Wilczek 7(1), M. Wilczek 7(1), Kosiński 6, Parzych 3(1), Szumełda-Krzycki 1, Andrzejewski

Śląsk: N. Kulon 15 (1), Stawiak 13, Czyżnielewski 9(1), Wnętrzak 8(1), M. Kulon 6, Krakowczyk 5(1), Leńczuk 3(1), Gworek, Janicki, Pruefer, Sanny, Wysocki

 

Tabela

WKS Tabela