Ze Startem setka na mecie!
- Szczegóły
- Opublikowano: niedziela, 14, grudzień 2014 20:46
Śląsk Wrocław pokonał Wilkanę Start Lublin 100:75, notując tym samym dziewiątą wygraną w Tauron Basket Lidze. Beniaminek tylko przez pierwszą kwartę prowadził wyrównany bój z gospodarzami. Świetnie zagrało trio Mladenović i Dłoniak i Trice, które w sumie zdobyło aż 59 punktów. Kapitan Skibniewski dołożył 10 asyst.
W obecnym ligowym sezonie nie ma drugiego takiego strzelca jak Bryon Allen. Amerykanin udowodnił to już w pierwszej odsłonie spotkania. 10 oczek gwiazdy zespołu nie pomogło jednak gościom wygrać tej kwarty. Dzięki buzzer-beaterowi Kinnarda, jeden punkt więcej zgromadzili wrocławianie. Beniaminek z Lublina przez pierwsze minuty stawiał dużo twardsze warunki, niż - poprzednio goszcząca w Orbice - Polpharma.
Druga ćwiartka to popis ofensywy WKS-u. Spod kosza trafiał Mladenović, z obwodu Skibniewski, a skuteczne petracje przeprowadzał Dłoniak. Przewaga szybko rosła i po serii 12:0 zrobiło się 45:26. Z twardej obrony wynikał skuteczny atak. Śląsk znów popisał się efektownym rzutem równo z końcową syreną - trójkę trafił Cesnauskis. Po wygranej aż dwudziestoma dwoma punktami drugiej kwarcie, Śląsk prowadził 50:28.
Prawdziwy koncert dał po zmianie stron Jakub Dłoniak. Trzy celne trójki Kuby zwiększyły przewagę do trzydziestu oczek. Siedemnastokrotni mistrzowie Polski dawali beniaminkowi lekcję koszykówki, radząc sobie nawet z agresywną obroną na całym parkiecie. Dwa razy za trzy trafił Trice i można było odtrąbić kolejne łatwe zwycięstwo Śląska w Orbicie.
Końcowe dziesięć minut z wysokiego "C" rozpoczął Michał Gabiński, rzucając pięć oczek z rzędu. Wrocławianie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i dominowali w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Choć w tym sezonie Śląsk zbierał i asystował rzadziej, niż Wilkana, niedzielnego wieczoru również w tych statystykach zdecydowanie przeważali. Pod koniec swoją skutecznośc pod koszem zaprezentował jeszcze Mladenović, a trójkę rzucił Kulon. "Setkę" zdobytych punktów wrocławianie osiągnęli dzięki osobistym Skiby. 100:75 i z uśmiechem na ustach można było rozchodzić się do domów. Śląsk w Orbicie ciągle niepokonany!
Beniaminek postawił WKS-owi trudne warunki, ale... tylko w pierwszej kwarcie. Później Śląsk zbudował przewagę, w końcówce dobił do "setki" i pozostał niepokonany u siebie. Na uwagę zasługuję szczególnie 30 asyst w wykonaniu gospodarzy, dla których jest to zdecydowany rekord sezonu w tym elemencie. 1/3 z nich zdobył kapitan, Robert Skibniewski. Rekordowo było również pod względem punktów (100), zbiórek (46), skuteczości z gry (58%), za trzy (również 58%), a także... strat (20). Kolejną okazją do bicia rekordów w Orbicie będzie starcie z Anwilem Włocławek. Zanim "święta wojna" (28.12), wrocławianie wyjeżdżają jednak do Dąbrowy Górniczej na spotkanie z MKS-em. Ten mecz już 20 grudnia o 18:00.
WKS Śląsk Wrocław - Wilkana Start Lublin 100:75 (23:22, 27:6, 24:24, 26:23)
Śląsk: Mladenović 22, Trice 19(2), Dłoniak 18(4), Gabiński 10, Skibniewski 8(1), Hyży 6, Kinnard 4, Ikovlev 3(1), Cesnauskis 3, Kulon 3, Burnatowski 2, Tomaszek 2
Wilkana: Allen 20(1), Trojan 17(1), Czujkowski 9(3), B. Diduszko 5(1), Wodyła 5(1), Cooksey 7, Billing 2, Ł. Diduszko 4, Lewandowski 2, Śmigielski 2
Jędrzej Rybak