Śląsk triumfuje w Tarnobrzegu!

Śląsk Wrocław pokonał Stabill Jezioro Tarnobrzeg 91:72 w spotkaniu 5. kolejki II fazy TBL. Trójkolorowi nie pozwolili gospodarzom wyjść na prowadzenie nawet na moment i kontrolowali grę przez cały mecz. Było to ostatnie wyjazdowe spotkanie Śląska w sezonie zasadniczym. Do końca tej fazy pozostały cztery mecze- wszystkie WKS rozegra we Wrocławiu. Kolejny daleki wyjazd Śląska w poszukiwaniu punktów zakończył się pełnym sukcesem. W Tarnobrzegu podopieczni Jerzego Chudeusza nie dali szans gospodarzom prowadząc od początku do końca. Przed serią czterech gier we własnej hali WKS zajmuje 7. miejsce w tabeli i jest głównym pretendentem do awansu do play-offów z grupy dolnej szóstki. Mecz zaczął się po myśli gości. Od początku trójki trafiał Kikowski, świetnie asystował Skibniewski, a pod koszem rządził Miller. W pierwszej ćwiartce Śląsk imponował skutecznością- grał na poziomie 73% . Drużyna Dariusza Szczubiała nie potrafiła przeciwstawić się rozpędzonym wrocławianom. Już po pierwszych dziesięciu minutach gospodarze przegrywali 16:26. Druga kwarta przyniosła jednak poprawę gry Stabillu. Punkty co chwilę zdobywali Allen i Fitzgerald. Przez moment przewaga Śląska stopniała do zaledwie 3 oczek. Na szczęście dobrą zmianę dał wtedy Sulima, punkty dołożył też Gabiński. Po raz pierwszy oglądaliśmy ustawienie ze Skibniewskim i Ochońką równocześnie na parkiecie. Efekt? Pierwsze punkty Ochońki w sezonie i kilka kolejnych asyst popularnego Skiby. Mimo przegranej kwarty, przewaga Śląska do przerwy wynosiła bezpieczne 8 oczek. Mniej bezpiecznie zaczęło się robić po zaledwie kilku minutach od zmiany stron. Jezioro doszło już nawet na 45:47. Śląsk znów się jednak przebudził i bez problemów odskoczył. Seriami punkty zdobywał Miller, wspomagany przez DJ-a. Amerykański duet trafił w tej kwarcie 9 rzutów z gry czym odzyskał wyraźne prowadzenia dla Wojskowych. Bez punktów Allena, dorobek Jeziora nie rósł w wystarczająco szybkim tempie. Przed ostatnią ćwiartką kibice gości mogli być spokojni o wynik. Po raz kolejny w tym meczu Śląsk źle rozpoczął kwartę. Tym razem- serią 6:0 dla gospodarzy. To był jednak ostatni zryw tarnobrzeżan w spotkaniu. Znów trafiać zaczął Miller, czwartą trójkę rzucił Kikowski, double-double skompletował Skiba. WKS bez problemów dowiózł wyraźną przewagę do końcowej syreny, wygrywając ostatecznie 91:72. Nie było tak trudno jak w marcowym meczu w Orbicie, zakończonym jednopunktowym zwycięstwem po dogrywce, ale też nie tak łatwo jak w styczniowym, gdy Śląsk jedyny raz w sezonie przekroczył barierę 100 punktów, pokonując Jezioro różnicą 39-u oczek. Wspaniała skuteczność wrocławian w całym meczu- 70% z gry, oraz ogromna przewaga w asystach- 25:8, były kluczem do zwycięstwa. Na wyróżnienie zasłużył Paul Miller- 26 punktów i 12/14 „za dwa” robi wrażenie. Kolejne double-double zaliczył Skibniewski (12 oczek, 11 asyst). Na uwagę zasługuję też 10 punktów Krzysztofa Sulimy, który próbował się rehabilitować za bardzo nieudany mecz w Koszalinie. Na swoim wysokim poziomie zagrali też Kikowski i Johnson. Wobec tych argumentów, zespół Jeziora, nawet z trójką Fitzgerald-Allen-Doaksm która zdobyła 50 z 72 punktów drużyny, nie był w stanie przeciwstawić się faworytom. To już ostatni mecz Śląska na wyjeździe w sezonie zasadniczym. Na następne wyjazdy poczekamy, mamy nadzieję, do play-offów. Na szczeście wreszcie kończy się długie czekanie na WKS w Orbicie- mecz z Kotwicą już w środę 16 kwietnia o 19:30. Jędrzej Rybak Stabill Jezioro Tarnobrzeg- WKS Śląsk Wrocław 72:91 [16:26, 21:19, 22:27, 13:19] Jezioro: Fitzgerald 20, Allen 16, Doaks 14, Goffney 6, Krajniewski 6(2), Łukasiak 4, Patoka 4, Nowakowski 2 Śląsk: Miller 26, Kikowski 16(4), Johnson 15(1), Skibniewski 12(2), Sulima 10, Gabiński 8, Ochońko 2, Hyży 2, Mroczek-Truskowski 0

Tabela

WKS Tabela