TRUDNY TEST Z EUROLIGOWCEM

W niedzielę o godzinie 20:00 w hali Orbita WKS Śląsk Wrocław podejmie obecnego Mistrza Polski – Stelmet Zielona Góra. Nasz przyszły rywal jest bardzo wymagający – nie dość, że ogrywa się w najlepszej lidze starego kontynentu – to w dodatku jest aktualnym liderem PLK.

Wrocławskich koszykarzy czeka próba sił, fot. Norbert Bohdziul



Stelmet w tym sezonie znów ma wysokie aspiracje, do których zalicza się, zdobycie kolejnego złota na krajowych parkietachPodopieczni Mihailo Uvalina nie rozpoczęli jednak rozgrywek tak, jak się tego po nich spodziewano.

Już w pierwszym swoim spotkaniu o Superpuchar Polski Stelmet musiał uznać wyższość Trefla Sopot przegrywając 71:76. Później, w  pierwszej kolejce TBL, minimalnie, po nerwowej dogrywce zielonogórzanie zdobyli 2 punkty w starciu z Kotwicą Kołobrzeg (73:70). Następnie zmierzyli się z Treflem w lidze rehabilitując się za porażkę w pucharze, lecz ponownie – ich wygrana nie była przekonująca (90:88).

Jak się okazało, nierówna forma Stelmetu musiała się w końcu zemścić. Ekipa uwazana za absolutnego faworyta rozgrywek w Polsce nie miała zbyt wiele do powiedzenia w Słupsku, gdzie przegrała z ekipą, którą w następnej kolejce pokonał Śląska – Energą Czarnymi Słupsk.

Porażka z „Czarnymi Panterami” rozwścieczyła zielonogórzan, którzy z takimi  zespołami jak AZS Koszalin i Rosa Radom, pokazali w końcu prawdziwe oblicze wygrywając różnicą 30-stu punktów!. Rozpędzonemu Stelmetowi w ostatniej kolejce, nie sprostał nawet bardzo silny w tegorocznych rozgrywkach, Anwil Włocławek, przegrywając 70:83.

Czy Christian Eyenga znów będzie skakał po głowach naszym zawodnikom, fot. Norbert Bohdziul



W Eurolidze Mistrz Polski nie radzi sobie już tak wyśmienicie. Po pierwszej rundzie spotkań ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i aż cztery porażki, zajmując piąte (przedostatnie) miejsce w tabeli grupy C.  Nie da się ukryć, że zielonogórzanie jak na razie zbierają frycowe w najlepszej lidze Europy. Dwa spotkania przegrali co prawda przygniatającą liczbą punktów (z Unicają i Bayernem), lecz w spotkaniach przeciwko Montepaschi (wygrana) czy zwłaszcza na terenie obecnego mistrza Olympiacosu, gdzie minimalne przegrana była raczej winą Stelmetu, aniżeli zasługą rywali, pozytywnie zaskoczyli.

Stelmet posiada szeroki i wyrównany skład, w którym każdy zawodnik wchodzący z ławki jest w stanie dziurawić kosze we wrocławskiej hali Orbita. Na ławce przyjezdnych zasiada liczne grono obecnych i byłych reprezentantów Polski: Adam Hrycaniuk, Kamil Chanas, Łukasz Koszarek czy też Przemysław Zamojski – ten ostatni to lider drużyny zdobywający średnio 18,5 pkt. na mecz (najwięcej w PLK). Nasi obrońcy powinni również zwrócić uwagę  na silnego skrzydłowego z Czarnogóry Vladimira Dragicevicia zdobywającego średnio 13,8 na mecz, jak i zawodnika z Kongo, byłego gracza NBA Christiana Eyengę, notującego 10,2 pkt w spotkaniu.

Wojskowi po trzech porażkach i tylu samych zwycięstwach zajmują siódme miejsce w lidze. „Trójkolorowym” zdecydowanie lepiej gra się przed własną publicznością, gdzie notują bilans 3 zwycięstw i tylko 1 przegranej.

- Na pewno będziemy się bardzo mocno bili. Stelmet przyjeżdża do nas na halę, więc będzie się musiał troszeczkę nagimnastykować. Będziemy walczyć i jestem przekonany, że jesteśmy w stanie wygrać to spotkanie. Niech Stelmet przyjedzie – sprawdzimy ich!- mówił przed spotkaniem Paweł Kikowski.

Oby koszykarze z Wrocławia przeciwstawili się zawodnikom z Zielonej Góry w większym stopniu, niż podczas przedsezonowego turnieju Tauron Basket Cup w Hali Stulecia, gzie przegrali w spotkaniu o trzecią lokatę aż 74:105.

Bilety można przez całą dobę nabywać na portalu kupbilet.pl, w siedzibie Klubu przy ul. Mieszczańskiej 11 w godzinach 10:00-17:00, a także we wszystkich salonach Empik we Wrocławiu oraz punktach STS.

Marcin Poręba


Tabela

WKS Tabela