RZUT OKA – CZYLI CIEKAWOSTKI PO MECZU ŚLĄSK – CZARNI
- Szczegóły
- Opublikowano: poniedziałek, 11, listopad 2013 14:27
ZAWODNICY: Najskuteczniejszym jak na razie występem w sezonie pochwalić się może Danny Gibson. 29-letni rozgrywający rzucił 17 punktów (6/11 z gry), miał 6 asyst, 5 zbiórek i 1 przechwyt. W piątkowy wieczór był i najlepszym strzelcem, i najczęściej asystującym zawodnikiem meczu.
Gibson zatrzymał Rodericka Trice'a, fot. Norbert Bodzhiul
Jednocześnie na parkiecie często przebywał z nim Robert Skibniewski ‑ 10 punktów i 5 asyst. Tę samą liczbę oczek co „Skiba” rzucił także Paweł Kikowski, w tym dwie trójki w czwartej kwarcie. W ostatniej minucie gry jeden z jego trzypunktowych rzutów przesądził o zwycięstwie Śląska.
USŁYSZANE: „Danny Gibson wyszedł w piątce razem ze Skibniewskim po to, aby kryć Rodericka Trice’a, przeciwko któremu już grywał, i którego zna. Powiedział, że jest od niego lepszy i pokaże”. – Milivoje Lazić. Gibson rzeczywiście się nie mylił. Trice na 30 procentowej skuteczności zdobył ledwie 7 punktów, czyli o połowę mniej niż jego średnia w tym sezonie.
STATYSTYKA-KLUCZ: 18 przechwytów, 1 blok i 22 zbiórki w obronie koszykarzy Śląska.
65 punktów Czarnych – to najmniejsza liczba zdobytych punktów przez ekipę Urlepa w tegorocznych rozgrywkach. Do piątkowego meczu słupczanie w dotychczasowych czterech spotkaniach zdobywali średnio 78,25 punktów.
PUNKT ZWROTNY: Energa Czarni na 42 sekundy przed końcową syreną prowadzili jeszcze 65-63. W ostatniej minucie 3 punkty z podania Gabińskiego dorzucił były koszykarz Czarnych, Paweł Kikowski (3/11 z gry, 2/6 za trzy), dając Śląskowi jednopunktowe prowadzenie.
DO POPRAWY: Rzuty osobiste. Wrocławianie trafili z linii tylko 9/19 razy.
Po meczu trener Urlep gratulował kibicom Śląska, fot. Norbert Bohdziul
DOBRY RUCH: Danny Gibson w pierwszej piątce do krycia Trice’a Na boisku przebywał przez 33:40 min. Miał głównie koncentrować się na zadaniach defensywnych, ale był również najskuteczniejszym zawodnikiem na placu gry. Jego rywal, Trice, zagrał zdecydowanie poniżej średniej punktowej, a dodatkowo miał 3 straty.
WOKÓŁ PARKIETU: Orbita ponownie wypełniła się niemal po brzegi. Kibice żywiołowo dopingowali całe spotkanie. Trud został nagrodzony emocjonującą końcówką, którą widzowie obserwowali na stojąco. Kibicom za wsparcie dziękował Milivoje Lazić.
USŁYSZANE: „Mecz przegrywaliśmy już w pierwszej kwarcie, po której nie mogliśmy się pozbierać. Były szanse w końcówce, ale je przegapiliśmy. Za dużo niewymuszonych błędów i strat. Gratuluję Śląskowi, który pokazał walkę. Każdy przyjazd do Wrocławia to powrót do przeszłości, ale teraz jestem trenerem Czarnych i myślałem tylko, jak poprowadzić swój zespół do wygranej. Tym razem się jednak nie udało, Śląsk był dziś lepszy – Andrej Urlep.
KOLEJNE MECZE: Śląsk Wrocław zagra w najbliższy piątek w Radomiu z Rosą i 19 listopada z AZS Koszalin we Wrocławiu w ramach Intermarche Basket Cup. Kilka dni później – 24 listopada – czeka go pojedynek z mistrzem Polski Stelmetem Zielona Góra.
Opracował Błażej Organisty