Wkraczamy w decydującą fazę
- Szczegóły
- Opublikowano: czwartek, 09, marzec 2017 10:59
Wejście do fazy play-off z pierwszego miejsca w grupie było jednym z pierwszych głównych punktów w planie Śląska Wrocław, zakładanym jeszcze przed rozpoczęciem ligowych rozgrywek. Po 26 kolejkach punkt ten został spełniony, ale lista celów wrocławskiego zespołu na ten sezon jeszcze się nie skończyła. W sobotę, 11 marca Trójkolorowi wyruszą w drogę, na końcu której będą mogli cieszyć się z upragnionego awansu. Podopieczni Dominika Tomczyka będą jednak musieli być ostrożni, bo na tym etapie trasy, potknięcia mogą mieć nieprzyjemny skutek.
- Podczas nadchodzących rund play-off mamy przewagę grania pierwszego meczu na własnym parkiecie. Będziemy więc starali się głównie wygrywać wysoko spotkania u siebie, bo wiadomo u przeciwnika gra się zawsze mniej wygodnie. Zawodnicy są przygotowani do gry, wiadomo zdarzają się małe problemy ze zdrowiem, ale ogólnie wszystko jest w porządku. Mam nadzieję, że Mikołaj Ratajczak, który nabawił się kontuzji w meczu z Gimbasketem, wróci do treningów po I rundzie - komentuje trener Dominik Tomczyk.
Wrocławianie w trakcie fazy zasadniczej pokazali, że mimo młodego wieku potrafią wygrywać na parkiecie z bardziej doświadczonymi koszykarzami i stworzyć przy tym ciekawe widowisko. Jednym z autorów efektownej i zarazem efektywnej gry Śląska jest Aleksander Dziewa. W tym sezonie niespełna 20-letni środkowy ma już na koncie dziewięćdouble-double, i to tylko w rozgrywkach ligowych. Kolejne dorzucił podczas zmagań o tytuł Mistrza Polski U20. Center w 24 meczach II ligi notował średnio 14.4 punktu oraz 8.5 zbiórki na spotkanie. Ostatnie starcie fazy zasadniczej również zdecydowanie należało do niego - w Kaliszu zdobył 28 oczek.
- W Kaliszu miałem dużo swobody w grze. Przeciwnicy nie za bardzo mnie kryli, a dodatkowo dostawałem od chłopaków z drużyny dużo tzw. „cukierków”, których żal było nie wykorzystać. Przed play-offami jesteśmy bardzo zmotywowani. Pracujemy ciężej niż dotychczas. Kontuzjowany Mikołaj Ratajczak wraca powoli do składu, więc niedługo powalczymy o awans już całą ekipą - mówi środkowy.
Kroku Dziewie dotrzymują koledzy z zespołu. Pod koszem bardzo dobrze spisuje się Mateusz Stawiak (12 pkt, 4.8 zb na mecz) oraz Maciej Krakowczyk. Niski skrzydłowy Śląska notuje średnie na poziomie 8.4 oczka oraz 5.8 zbiórki na spotkanie. Kapitan Wojciech Jakubiak jak do tej pory w sezonie zdobył 319 punktów, co daje mu średnią 13.3 punktu na mecz, dokłada do tego ponad trzy asysty. Na obwodzie świetnie radzi sobie też Jakub Musiał (11.3 pkt, 2.7 ast na mecz) oraz wchodzący z ławki Dominik Wilczek czy Sebastian Bożenko.
Śląsk Wrocław walczył o ligowe punkty z Kątami Wrocławskimi zaledwie trzy kolejki temu. Wtedy to na parkiecie sąsiada zwyciężyli 69:57. W poprzednim starciu tych ekip w Kosynierce, także górą byli wrocławianie (62:46). .
- Na najbliższe spotkanie z Kątami przygotowujemy się tak jak do poprzednich starć z nimi. Ten zespół nie jest łatwym rywalem. Mimo że dwukrotnie z nimi wygraliśmy, te mecze nie należały do łatwych i przyjemnych. W Kątach jest kilku zawodników, którzy mogą zagrać dobre spotkanie. Z drugiej jednak strony nie mają oni silnej ławki, więc tych pięciu- sześciu zawodników gra praktycznie cały mecz i tu możemy znaleźć szansę dla siebie - dodaje szkoleniowiec Śląska, Dominik Tomczyk.
Trójkolorowi liczą na powtórkę z rozrywki i dwa pewne zwycięstwa, które zapewnią udział w drugiej z pięciu rund fazy play-off prowadzących do I ligi. Potencjalnie kolejnym rywalem Wojskowych będzie zwycięzca pary Politechnika Opolska – Termo-Rex Jaworzno. Następnie do pokonania będą rundy ćwierćfinałowa, półfinałowa i finał lub mecz o trzecie miejsce. Trzy najlepsze drużyny uzyskają prawo do gry w I lidze. Hej Śląsk!
I runda PLAY-OFF
WKS Śląsk Wrocław – Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie, 11 marca, godz. 18.00, Hala Sportowa Kosynierka
Aleksandra Jankowska