Po pierwsze miejsce przed play-off
- Szczegóły
- Opublikowano: sobota, 04, marzec 2017 12:03
Przed kilkoma dniami obchodziliśmy ostatki, czyli ostatnie dni hucznej zabawy przed nadchodzącym okresem wstrzemięźliwości. Także młodzi zawodnicy Śląska mieli ostatnio powody do świętowania po triumfie na Mistrzostwach Polski do lat 20, a przed nimi najtrudniejszy moment sezonu: walka w play-offach. Do koszykarskich ostatków w Kaliszu podejdą jednak na pewno w pełni skoncentrowani, by udaną rundę zasadniczą zakończyć przekonującym zwycięstwem.
W niedzielę minie 162 dni od pierwszego meczu sezonu w rozgrywkach ligowych. Wojskowi już przeszli długą drogę, której cel od początku do końca pozostaje ten sam: awans do I ligi. Podopieczni trenerów Tomczyka i Krzykały wygrali 21 z 23 meczów przegrywając jedynie w Wałbrzychu z Górnikiem i u siebie ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Seria 17 meczów bez porażki nie pozostawiła wątpliwości, która z drużyn grupy D II ligi będzie najgroźniejszym rywalem w play-offach. Teoretycznie jednak Śląsk – przy porażce w Kaliszu i wysokim zwycięstwie Górnika Wałbrzych w Ostrowie Wielkopolskim – może jeszcze stracić pierwsze miejsce w tabeli. Daje ono przywilej gry z ósmą w tabeli – a nie siódmą, jak w przypadku drugiego miejsca - drużyną w pierwszej rundzie play-offów. Wojskowi jednak będą chcieli nie tylko wygrać, ale i z jak najlepszej strony zaprezentować się przed czekającymi ich w najbliższych tygodniach trudniejszymi wyzwaniami.
Sytuacja KKS Energa Drogbruk Kalisz jest zgoła odmienna. Kaliszanie przegrali osiem ostatnich spotkań, z czego aż cztery różnicą pięciu lub mniej punktów – brakowało im więc szczęścia oraz zimnej krwi w końcówkach spotkań. Po ubiegłotygodniowej porażce w Otmuchowie (69:70) bez względu na wynik niedzielnego meczu zajmą przedostatnie miejsce w tabeli. Oznacza to, że o utrzymanie w II lidze beniaminek z Kalisza będzie musiał walczyć w barażach, gdzie zmierzy się z Muszkieterami Nowa Sól. Drużyna, której grającym trenerem jest Łukasz Wojciechowski, zaledwie 4 razy w tym sezonie schodziła z parkietu zwycięska. Tak więc także dla gospodarzy mecz ze Śląskiem będzie ostatnim testem przed najważniejszymi momentami sezonu.
- Mecz jest dla nas teoretycznie łatwy, ponieważ przeciwnikiem będzie przedostatnia drużyna w tabeli. Będzie jednak niezwykle ważny, gdyż za wszelką cenę chcemy zakończyć rundę zasadniczą na pierwszym miejscu i nie oglądać się na wyniki innych spotkań. Dlatego do Kalisza jedziemy tylko i wyłacznie po zwycięstwo, a o play-offach zaczniemy myśleć dopiero w przyszłym tygodniu – komentuje Tomasz Żeleźniak.
Skrzydłowy jest jednym z aż ośmiu zawodników, którzy rundę zasadniczą zakończą z bilansem ponad stu punktów na koncie. Najwięcej mają ich Aleksander Dziewa (318), Wojciech Jakubiak (312) i Jakub Musiał (245). W zespole z Kalisza resztę kolegów z drużyny znacznie wyprzedzają Artur Mrówczyński (394), Łukasz Wojciechowski (307), Jakub Kołodziej (305) i Przemysław Galewski (279). Od kolejnych zawodników dzieli ich prawdziwa przepaść. Brak rotacji i wyrównanej kadry w Kaliszu może być jednym z głównych czynników wpływających na słabą postawę drużyny w tym sezonie.
Pierwsze spotkanie obu drużyn w Kosynierce zakończyło się zwycięstwem Śląska Wrocław 97:87. W żadnym innym meczu WKS-u w tym sezonie nie padło aż tyle punktów. Oby w niedzielnym meczu także – jak na koszykarskie ostatki przystało – piłka wpadała do kosza jak najczęściej, głównie za sprawą Trójkolorowych. Hej Śląsk!
KKS Energa Drogbruk Kalisz – WKS Śląsk Wrocław, 5 marca, godz. 18:00, hala OSRiR, ul. Łódzka 29, Kalisz.
Dawid Podsiadło