Beniaminek niewygodny, bo żądny wygranej
- Szczegóły
- Opublikowano: piątek, 19, grudzień 2014 14:23
Wspomnieć wystarczy niedawne starcie zawodników z Dąbrowy Górniczej przeciwko mistrzom Polski ze Zgorzelca. MKS prowadził po trzydziestu minutach trzema punktami dając sobie wyrwać zwycięstwo dopiero w ostatniej kwarcie. Wcześniej dąbrowianie dzielnie walczyli również z Energą Czarnymi, Treflem Sopot czy ostatnio z Anwilem Włocławek.
MKS dość niespodziewanie wygrał natomiast na gorącym terenie w Starogardzie Gdański, a także w Tarnobrzegu z miejscowym Jeziorem, które zadziwia ostatnio całą ligę. Warto również wspomnieć, że to właśnie MKS był ekipą, która zaproszona podczas okresu przygotowawczego do Wrocławia na mecz sparingowy, dał ekipie Emila Rajkovicia niezłe pstryczka w nos wygrywając kilkoma punktami.
Śląsk już jednak wie, jak przeciwstawić się nieobliczalnej we własne hali ostatniej drużynie w tabeli. - Spróbujemy się na nich przygotować, mieliśmy już spotkania wideo, na którym analizowaliśmy ich słabe i mocne strony, także wiemy już czego się spodziewać. Spróbujemy ich zatrzymać tak, aby końcowy wynik był na naszą korzyść – mówi rozgrywający WKS-u Mantas Cesnauskis.
Koszykarzom obecnego wicelidera TBL bardzo zależy na tym, aby na święta nie popsuć sobie wyśmienitych humorów. - Na pewno będzie na nich przygotowani, zarówno na niebezpieczny szybki atak, jak i to jakie zagrywki stosują w ataku pozycyjnym. To dla nas bardzo ważny mecz, bo chcielibyśmy mieć spokojne święta – przekonuje będący ostatnio w wysokiej formie strzeleckiej Jakub Dłoniak.