Rajković: Przy tym składzie to nie jest zły wynik

We wtorkowym meczu Śląsk Wrocław poniósł wyjazdową porażkę z Energą Czarni Słupsk 89:71. - Zawodnicy zrobili wszystko, co w ich mocy, by powalczyć w tym spotkaniu - przyznaje trener Emil Rajković. Wtóruje mu Mateusz Jarmakowicz, który przyznaje, że wysoka różnica punktowa nie odzwierciedla walki, jaką zaprezentowali wrocławianie.

                                                                                                                                                                                                                                       
Emil Rajković: Chciałbym pogratulować Czarnym zasłużonego zwycięstwa. Byli o wiele lepsi w dzisiejszym meczu. Zadecydowała o tym głównie głębia ich składu – w czwartej kwarcie byli o wiele świeżsi i trafiali wszystkie istotne rzuty. Z samego wyniku nie mogę być zadowolony, ponieważ 18 punktów to duża przewaga, jednak wydaje mi się, że moi zawodnicy zrobili wszystko, co w ich mocy, by powalczyć w tym spotkaniu. Widać było, że się starali.

Zwłaszcza przy tym składzie, który mamy, ten wynik naprawdę nie jest zły. To, w jaki sposób graliśmy, na pewno nam nie ujmuje. Przez 35 minut byliśmy tylko sześć punktów za rywalem. Później wyszła ta przewaga Czarnych, jeśli chodzi o głębie w składzie i trafili kilka ważnych rzutów, które pomogły im zbudować tę dużą przewagę. Chciałbym życzyć zespołowi Energi powodzenia w play-offach i w następnym meczu.

Mateusz Jarmakowicz: Jest tak jak powiedział trener, wydaje mi się, że ta 18-punktowa przewaga nie oddaje walki, jaką pokazaliśmy. Myślę, że każdy z nas dał z siebie wszystko. To kolejne nasze starcie, które przegrywamy w końcówce, ale mamy po prostu sześciu graczy, którzy robią, co mogą. Walczymy na deskach, prowadzimy szybką grę, jesteśmy zorganizowaną drużyną . Mamy dobrą, zmienną obronę. Mało nam dzisiaj zabrakło. Gratuluję drużynie Czarnych - pokazali klasę w końcówce. Oby jak najlepiej im się wiodło w play-offach.

Anna Golis

Tabela

WKS Tabela